Ponad 28,2 tys. pasażerów skorzystało w kwietniu z Portu Lotniczego Lublin. To najlepszy wynik w tym roku, ale w porównaniu do tego samego miesiąca w roku ubiegłym zanotowano spadek o 34,7 proc.
Po słabym pierwszym kwartale władze lotniska zapowiadały, że po rozpoczęciu sezonu letniego, który w branży lotniczej zaczyna się pod koniec marca, kolejne miesiące powinny przynieść poprawę statystyk.
I rzeczywiście, kwietniowy wynik był lepszy od tych notowanych w styczniu, lutym i marcu. Patrząc wstecz, tak słabego kwietnia nie było jednak od 2015 roku. W analogicznym okresie roku ubiegłego przez lubelski port przewinęło się ponad 43,3 tys. podróżnych.
W letnich rozkładach pojawiło się jedno nowe połączenie z Lublina. Chodzi o realizowane przez linie TUIFly rejsy do Antwerpii. Codziennie do Warszawy zaczął latać LOT, który wcześniej obsługiwał tę trasę pięć razy tygodniu.
Mimo zawieszenia przez Ryanair lotów do Londynu Stansted, wzrosła liczba oferowanych miejsc w kierunku brytyjskiej stolicy.
Do 10 kursów w ciągu tygodnia częstotliwość swoich połączeń do Londynu Luton zwiększył Wizz Air. Przypomnijmy, że z końcem czerwca węgierski przewoźnik ma przywrócić loty do Kijowa.
W Bydgoszczy się cieszą
Tymczasem do pierwszej dziesiątki polskich lotnisk awansowała Bydgoszcz. W kwietniu tamtejszy port obsłużył 32 736 podróżnych.
Jak informuje lotnisko, w pierwszym kwartale z bydgoskiego portu skorzystało o 10 tys. więcej osób niż z portu w Lublinie - pisze Gazeta Wyborcza. Liczba odprawionych w pierwszych czterech miesiącach 2019 r. w Porcie Lotniczym Bydgoszcz SA wyniosła 117 874.
Złą wiadomością dla pasażerów jest to, że w tym sezonie letnim w ofercie wakacyjnej Lublina nie będzie w ogóle rejsów czarterowych. Tymczasem z Bydgoszczy będzie można polecieć do Antalyi, Burgas oraz na wyspy Zakynthos i Kretę.