Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Będzie nowa prognoza ruchu. (Archiwum)
Lotnisko w Świdniku obsłuży znacznie mniej pasażerów niż planowano. Spółka przygotowuje właśnie nową prognozę ruchu. A udziałowcy, w tym miasto i województwo, już mogą szykować pieniądze na pokrycie strat.
Jeszcze niedawno władze Portu Lotniczego Lublin zakładały, że w 2013 roku ze Świdnika odprawi się 300 tys. podróżnych. Teraz musi te prognozy zweryfikować.
– Czym innym są plany i prognozy ruchu, a czym innym to, jak mieszkańcy naszego regionu faktycznie latają – mówi Piotr Jankowski, rzecznik portu. I tłumaczy: – Nie istnieje pierwszy operator, który deklarował połączenia z naszego lotniska, czyli linie OLT Express. Ruch turystyczny też jest inny.
Na jaki ruch może więc liczyć port w Świdniku? Lubelski magistrat nieoficjalnie stawia na 250 tys. podróżnych. Branżowy portal rynekinfrastruktury.pl pisze o 200 tys., ale przypomina też, że "unijni eksperci” prognozują tylko 140 tys. odpraw.
Samo lotnisko nie ma jeszcze nowych szacunków. – Jest już przygotowywana aktualizacja biznes planu razem z prognozą ruchu zlecona przez Radę Nadzorczą PLL – informuje Jankowski.
Wiadomo za to, jak wyglądał ruch do tej pory. Od stycznia do końca maja port obsłużył 66 tys. Z miesiąca na miesiąc podróżnych przybywa, np. w maju było ich ponad 17,7 tys. – A tylko w ostatni piątek ponad 1200 – podkreśla rzecznik lotniska.
Gdyby ruch był znacznie mniejszy od planowanego, straty portu obciążyłyby akcjonariuszy, z których największym jest samorząd Lublina.
– Od zarządu portu oczekujemy, by podejmował działania prowadzące do zbilansowania się kosztów i strat. Na ten rok na dokapitalizowanie PLL mamy 5 mln zł i na tę chwilę nie ma innych planów – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. I dodaje: – To dopiero początki działalności portu. Letnie miesiące zweryfikują szacunki.
Lotnisko nie wypowiada się definitywnie w sprawie poszerzenia siatki lotów. – Jest jednak szansa, że jeszcze jakieś nowe połączenie w tym roku się pojawi – mówi Jankowski.
Były lepsze plany
Sięgnęliśmy do dokumentów datowanych na 2007 r., które zakładały, że lotnisko zacznie działać już w 2010 r. Czytamy w nich, że w pierwszym roku port odprawi 80 tys. pasażerów. W 2011 r. miało to być już 129 tys., rok później 447 tys. Na 2013 r. planowano aż 690 tys. podróżnych.
– Czym innym są plany i prognozy ruchu, a czym innym to, jak mieszkańcy naszego regionu faktycznie latają – mówi Piotr Jankowski, rzecznik portu. I tłumaczy: – Nie istnieje pierwszy operator, który deklarował połączenia z naszego lotniska, czyli linie OLT Express. Ruch turystyczny też jest inny.
Na jaki ruch może więc liczyć port w Świdniku? Lubelski magistrat nieoficjalnie stawia na 250 tys. podróżnych. Branżowy portal rynekinfrastruktury.pl pisze o 200 tys., ale przypomina też, że "unijni eksperci” prognozują tylko 140 tys. odpraw.
Samo lotnisko nie ma jeszcze nowych szacunków. – Jest już przygotowywana aktualizacja biznes planu razem z prognozą ruchu zlecona przez Radę Nadzorczą PLL – informuje Jankowski.
Wiadomo za to, jak wyglądał ruch do tej pory. Od stycznia do końca maja port obsłużył 66 tys. Z miesiąca na miesiąc podróżnych przybywa, np. w maju było ich ponad 17,7 tys. – A tylko w ostatni piątek ponad 1200 – podkreśla rzecznik lotniska.
Gdyby ruch był znacznie mniejszy od planowanego, straty portu obciążyłyby akcjonariuszy, z których największym jest samorząd Lublina.
– Od zarządu portu oczekujemy, by podejmował działania prowadzące do zbilansowania się kosztów i strat. Na ten rok na dokapitalizowanie PLL mamy 5 mln zł i na tę chwilę nie ma innych planów – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. I dodaje: – To dopiero początki działalności portu. Letnie miesiące zweryfikują szacunki.
Lotnisko nie wypowiada się definitywnie w sprawie poszerzenia siatki lotów. – Jest jednak szansa, że jeszcze jakieś nowe połączenie w tym roku się pojawi – mówi Jankowski.
Były lepsze plany
Sięgnęliśmy do dokumentów datowanych na 2007 r., które zakładały, że lotnisko zacznie działać już w 2010 r. Czytamy w nich, że w pierwszym roku port odprawi 80 tys. pasażerów. W 2011 r. miało to być już 129 tys., rok później 447 tys. Na 2013 r. planowano aż 690 tys. podróżnych.
