Lubelscy posłowie burmistrzami. Porażka Szeligi i Poznańskiego

Żaczek o fotel burmistrza Ryk walczył już przed czterema laty. Choć po pierwszej turze miał nieznaczną przewagę, to w drugiej musiał uznać wyższość Jerzego Gąski, którego poparli pozostali kandydaci. W tym roku los ponownie zetknął obu polityków, jednak tym razem wyborcy postawili na Żaczka. Poseł Solidarnej Polski, startujący z komitetu wyborczego PiS zdobył ponad 60 proc. głosów. Miejsce Jarosława Żaczka w Sejmie powinien zająć Jarosław Stawiarski, dotychczasowy zastępca burmistrza Kraśnika, przed dwoma tygodniami wybrany na radnego sejmiku województwa lubelskiego. Według nieoficjalnych informacji, nie jest jednak przesądzone, czy zdecyduje się on przyjąć poselski mandat. Wtedy posłem zostałby Krzysztof Głuchowski, który w latach 1997-2001 był senatorem IV kadencji z ramienia Ruchu Odbudowy Polski. Jeśli Stawiarski postanowi wyjechać do Warszawy, w sejmiku zastąpi go Tomasz Solis. Również poseł Jerzy Rębek o fotel burmistrza rywalizował bezskutecznie cztery lata temu. Wtedy różnicą 44 głosów przegrał z Witoldem Kowalczykiem. Tym razem okazał się lepszy od Lucjana Kotwicy, a o jego zwycięstwie zdecydowały 74 głosy. Miejsce Rębka w Sejmie zajmie były radny powiatu bialskiego Marcin Duszek, który w ostatnich wyborach parlamentarnych zdobył 5 tys. 226 głosów. Druga tura wyborów samorządowych okazała się pechowa dla trzech innych posłów z naszego województwa. Grzegorz Raniewicz z PO zdobył niespełna 30 proc. głosów i przegrał walkę o fotel prezydenta Chełma z Agatą Fisz. Podobny wynik w Biłgoraju uzyskał niezrzeszony poseł Piotr Szeliga i przez kolejne cztery lata burmistrzem będzie tam Janusz Rosłan. Granicę 30 proc. w Hrubieszowie nieznacznie przekroczył Marek Poznański. Poseł Twojego Ruchu musiał uznać wyższość byłego przewodniczącego sejmiku województwa Tomasza Zająca.