Likwidacja linii 150 i okrojenie rozkładu linii 158 to dwie budzące największy sprzeciw zmiany zapowiedziane przez Zarząd Transportu Miejskiego. Wiele innych nie wywołuje zachwytów. Na ile urzędnicy są skłonni wycofać się z niepopularnych decyzji?
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Lawina komentarzy posypała się po tym, jak we wtorek ZTM ogłosił zmiany, które zamierza wprowadzić w sieci połączeń. Wielkich emocji nie budzi to, co ma wejść w życie 1 lutego (nowe rozkłady są już w internecie), bo wtedy rewolucji jeszcze nie będzie. Linia 14 zmieni końcowy z Poręby na Węglinek, linia 10 z Węglinka na Gęsią, 16 przez Strzembosza dotrze na Rudnik, a linia 159 ma kursować w szczycie co 7,5 min.
Dyskusje rozpala głównie to, co nas czeka od 1 marca.
Nie brak głosów, że Czuby dostały niewspółmiernie więcej, niż inni: przedłużoną od dworca do Poręby linię 13, skierowaną przez Filaretów na Porębę linię 152, linię 154 przez Orkana na Węglin, czy też nową linię przez Armii Krajowej nad zalew (tylko w wakacje).
Suchej nitki nie pozostawiają pasażerowie na likwidacji linii 150. Prawie cała jej trasa dubluje się z linią 151 i tym ZTM tłumaczy swą decyzję. W zamian obiecuje częstsze kursy linii 151, z której nowego przystanku na ul. Kunickiego przy wiadukcie można dojść na dworzec nowym przejściem podziemnym. Gorszy jest powrót z pociągu linią 151, bo jej przystanki odległe są o co najmniej 400 m, podczas gdy teraz trolejbus 150 do centrum stoi przed samym dworcem.
Brak linii 150 rekompensować ma wysłana pod dworzec linia 20 (PKP, Piłsudskiego, Lipowa, Racławickie, Jastków). Ale w niedzielę ma ona kursować co 60 minut, dwa razy rzadziej, niż obecnie trolejbus. ZTM odpowiada na te uwagi, że w niedzielne popołudnia zwiększy częstotliwość „dwudziestki”, by kursowała co pół godziny. Zaś dojazd z Węglina na dworzec zapewniać ma linia 161, czyli zelektryfikowana 28.
Drugim punktem zapalnym jest zmniejszenie z 10 do 15 minut częstotliwości kursów mocno obleganej linii 158. – Ludzie chyba na dach będą wchodzić – spodziewa się nasz Czytelnik.
ZTM odpowiada, że będzie próbował rozładować tłok między godz. 7 a 8 rano w kursach linii 158 z Felina.
– Będziemy się starali wzmocnić tę linię, przez skierowanie do jej obsługi kursów dojazdowych w rejon dzielnic Czuby, Rury i Węglin. Takie rozwiązanie jest praktykowane np. na linii 159 czy 26 – wyjaśnia Justyna Góźdź z ZTM. – Dodatkowo również od jesieni zakładamy skierowanie wyłącznie pojazdów przegubowych do obsługi linii 55, której trasa częściowo pokrywa się z trasą linii 158.
Na jak duże ustępstwa gotowy jest ZTM? – Zmiany traktujemy jako ostateczne, tworzą pewną spójność całość – odpowiada Góźdź. Nie wyklucza tylko „drobnych korekt”.