Rozbił Porsche na barierce, a potem uciekł na trzech kołach. Policjanci nie mieli problemu żeby go znaleźć. Dotarli po śladach płynu, który wyciekł z auta
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 3 w nocy. Zgłoszenie i zdjęcia na alarm24 wysłał nam internauta RolexV8.
Jak ustalili policjanci, kierowca uderzył swoim porsche 911 w barierkę rozdzielającą pasy na al. Kraśnickiej. Mocno zniszczył auto. - Urwał koło, rozbił reflektor, uszkodził bok. W samochodzie wystrzeliła poduszka. Barierka w którą uderzył była uszkodzona na długości 10 metrów - mówi Anna Kamola z lubelskiej policji.
Nie przeszkodziło mu to jednak w dalszej jeździe. - Mężczyzna zaparkował przy ul. Nałęczowskiej obok Hanesco - mówi Kamola. Powiadomieni przez świadka policjanci nie mieli problemu żeby go znaleźć. Poszli po śladach płynu, który wyciekał z auta.
Właścicielem okazał się 50-latek pochodzący z Lublina, obecnie mieszkający w Warszawie. był trzeźwy. Okazało się jednak, że tablice rejestracyjne w porsche zamienił z tymi ze swojego drugiego auta - renaulta.
Policjanci sporządzili wniosek do sądu.