Dziś ma się zacząć wycinka 1700 drzew kolidujących z przebudową skrzyżowania al. Solidarności z al. Sikorskiego i ul. Ducha. Najpierw robotnicy będą pracować z dala od jezdni, ale od poniedziałku kierowcy muszą się już liczyć z utrudnieniami w ruchu
We wtorek wykonawca przejął plac budowy od miasta, a dziś ekipy z piłami mają wkroczyć na skraj górek czechowskich, które trzeba ogołocić z drzew w miejscu nowego przebiegu ul. Północnej i planowanej jezdni ul. Ducha.
Wycinka z prawej strony ul. Północnej (jadąc od ul. Kosmowskiej) zacznie się na wysokości zatoki przystankowej. Za to z lewej strony znikną drzewa stojące na trawniku ciągnącym się między al. Solidarności a ul. Północną. Tu wycinka zacznie się w połowie drogi między zatoką przystankową a parkingową.
Na tym samym trawniku cięcia dotkną szpalerów drzewek bliżej skrzyżowania z ul. Kosmowskiej, które kolidują z planowaną kładką dla pieszych nad al. Solidarności. Z kładki tej będziemy schodzić wprost na istniejące pasy na przejściu przez Północną przy Kosmowskiej. Cięcia nie sięgną za to roślinności rosnącej w rejonie pomnika.
– Od środy prace będą prowadzone na skarpie górek czechowskich, ale z dala od jezdni. Drzewa będą wycinane wzdłuż ul. Ducha. Tu, gdzie ma biec mur oporowy wzdłuż nowej jezdni ul. Północnej. Mur będzie podtrzymywać skarpę wyciętą w górkach czechowskich – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Dodajmy, że górki trzeba „ściąć”, bo ul Północna, która teraz odgina się w lewo przed stacją trafo, ma mijać ją z prawej strony i przez pewien odcinek biec pod górę, równolegle do ul. Ducha.
W poniedziałek robotnicy przesuną się bliżej jezdni i wtedy mogą już przeszkadzać kierowcom. – Trzeba będzie przepuszczać pojazdy zabierające wycięte drzewa – wyjaśnia Kieliszek. Od poniedziałku wprowadzona ma być tymczasowa organizacja ruchu, ale może być ogłoszona najwcześniej w czwartek, choć jest ryzyko, że dopiero w piątek.
Wszystkie wycinki musza się odbyć przed końcem lutego, bo od marca zaczyna się sezon lęgowy ptaków.
Na początku przyszłego tygodnia wykonawca robót powinien przedstawić miastu harmonogram dalszych prac i związanych z nimi utrudnień w ruchu drogowym, a mogą być one dość duże. Wiadomo, że na początku należy się spodziewać przebudowy podziemnych instalacji, a jest tam m.in. gąszcz kabli odchodzących od stacji trafo, która zostanie tu, gdzie stoi.
Wykonawcą prac jest firma SKANSKA, a umowa opiewa na 65,9 miliona zł. Przebudowa powinna się zakończyć najpóźniej w październiku przyszłego roku.