Po kilku tygodniach podwyżek ceny paliw zaczynają delikatnie spadać. Od początku roku potaniały o ok. 6–9 groszy na litrze i są najtańsze od 15 grudnia ubiegłego roku. Obniżki cen to efekt mocniejszej złotówki i stabilnej sytuacji na rynku ropy.
Sprzedawcy paliw w ostatnich dniach zdecydowali się na obniżkę cen, redukując nieznacznie swoje marże. – Dzięki temu tankowanie w tym tygodniu jest tańsze dla kierowców aut z silnikami benzynowymi, Diesla i instalacjami na LPG. Najmocniej taniała benzyna 95-oktanowa. Jej średnia cena spadła o 5 groszy i wynosi aktualnie 4,69 zł za litr. Olej napędowy zanotował 4-groszową obniżkę i kosztuje średnio 4,61 zł za litr. Tankując autogazu płacimy 2,19 zł za litr – o 3 grosze mniej niż tydzień temu – mówi dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z portalu E-Petrol.
Niestety na razie możemy tylko pomarzyć o cenach sprzed roku. – W porównaniu ze styczniem 2016 roku wszystkie paliwa są znacznie droższe: benzyna bezołowiowa 95 o 69 gr/l, olej napędowy – 86 gr/l, a LPG – 36 gr/l – mówi Urszula Cieślak z łódzkiego BM Reflex, instytucji monitorującej rynek paliw.
Prognoza na kolejny tydzień zakłada umiarkowaną zmienność cen, z niewielką przestrzenią na dalsze obniżki. Szacowane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 4,64–4,75 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla oleju napędowego 4,56–4,65 zł/l i 2,15–2,23 zł/l dla autogazu.
W Lubelskiem najtaniej było na stacjach przy centrach handlowych. Za litr benzyny E95 trzeba było zapłacić średnio 4,52 zł, E98 – 4,92 zł, ON – 4,39 zł i LPG – 2,10 zł.