Nowy protest przeciw wycince zieleni w Al. Racławickich organizują aktywiści, którzy wcześniej oznaczyli drzewa przewidziane przez Ratusz do usunięcia. Chcą, by władze miasta wycofały się z tego projektu przebudowy drogi. Urzędnicy odpowiadają: odwrotu już nie będzie.
Organizatorzy protestu nie występują pod nazwiskami, ale pod szyldem „Zobaczmy Aleje Racławickie”. To oni stoją za głośną akcją z zeszłego tygodnia (na zdjęciu), gdy pewnego wieczora owinęli żółtą folią pnie drzew, których wycinkę przewiduje aktualny projekt przebudowy Al. Racławickich. Do folii przyczepili kartki z informacją „te drzewa zostaną wycięte”.
Trzy osoby uczestniczące w akcji zostały ukarane przez Straż Miejską. – Mandatami w wysokości 50 zł – informuje Robert Gogola, rzecznik strażników. Jako podstawę ukarania podaje przepis Kodeku wykroczeń mówiący o umieszczaniu napisów w miejscu, które nie jest do tego przeznaczone.
Przez kilkanaście godzin, zanim folia z wywieszkami została usunięta z pni drzew, wielu przechodniów kręciło głowami z niedowierzaniem. O to chodziło organizatorom.
– Chcemy pokazać mieszkańcom Lublina, jakie zmiany czekają Aleje Racławickie w wyniku realizacji planowanej przebudowy – napisali aktywiści w swoim oświadczeniu wzywając władze miasta do rezygnacji z projektu przebudowy. – Projekt niepotrzebnie poszerza jezdnię i pozbawia Aleje dzisiejszego wyglądu: usuwa drzewa, które są ich największym skarbem. Zniknąć mają także niemal wszystkie żywopłoty a wiele drzew zagrożonych będzie uszkodzeniem podczas prac i obumarciem.
Protest nie skończył się na ulicznej akcji, bo równocześnie aktywiści zaczęli nawoływać do wysyłania prezydentowi miasta elektronicznej korespondencji ze sprzeciwem wobec przebudowy w proponowanym kształcie. Przypomnijmy: zatwierdzone już plany inwestycji zakładają obecnie wycinkę 89 drzew, choć liczba może się jeszcze zmniejszyć o kilka drzew.
Ratusz wyklucza jednak odstąpienie od przebudowy według zatwierdzonego projektu.
– Konsultacje społeczne, które poprzedziły decyzję, trwały ponad dwa lata. Uwzględniliśmy różne wnioski mieszkańców i staraliśmy się tak zmienić dokumentację, by przebudowa w jak najmniejszym stopniu kolidowała z drzewami – stwierdza Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina.
Dodaje, że zachowanie obecnej zieleni nie będzie możliwe głównie w miejscu ścieżek rowerowych. – Nie zrezygnujemy ze ścieżek i nie zrezygnujemy z całej inwestycji, bo Aleje Racławickie potrzebują tej przebudowy i zależy nam na tym, by była ona zrealizowana.
Zgodnie z zapowiedziami władz miasta, prace na Al. Racławickich mogą się rozpocząć pod koniec roku. Projekt zakłada budowę ścieżek rowerowych z obu stron drogi, poszerzenie jezdni o dodatkowe pasy do skrętu na wybranych skrzyżowaniach i wytyczenie na jezdni pasów zarezerwowanych dla komunikacji miejskiej.