Pracę maturzysty, który oblewa pisemny egzamin sprawdzają cztery osoby – dwóch egzaminatorów, weryfikator i przewodniczący komisji sprawdzającej. Dziś zaczyna się ocenianie tegorocznych matur. Każdy z egzaminatorów w ciągu trzech tygodni sprawdzi ich blisko półsetki. Wśród nich są również nauczyciele z Lublina.
Egzaminy maturalne w szkołach cały czas trwają. Dziś do pracy zabierają się egzaminatorzy Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
– Będą sprawdzać prace z pierwszego tygodnia matur – mówi Renata Janicka z lubelskiego biura Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie.
Zarówno z języka polskiego jak też matematyki czy języka angielskiego. Prace, które w Lublinie będą sprawdzać egzaminatorzy przysyłała OKE w Krakowie.
– Prace maturalne sprawdzam od jakichś 6 lat – przyznaje Wojciech Trybulski, egzaminator CKE, polonista z Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie. – Sprawdzanie egzaminu maturalnego rozpoczyna się w drugi weekend maja. Odbywa się poza godzinami naszej pracy w szkole, wyłącznie w weekendy. W sobotę pracujemy dłużej, w niedziele krócej. Zaczynamy o godz. 9. Prace są zakodowane. Nie wiemy ani z jakiego miasta ani jakiej szkoły jest maturzysta, którego pracę sprawdzamy.
Wiadomo jedynie, że są to prace maturzystów z obrębu OKE w Krakowie czyli absolwentów szkół z województwa małopolskiego, podkarpackie i lubelskiego.
Aby zostać egzaminatorem CKE trzeba wcześniej przejść kurs i zdać egzamin. Nauczyciele bez dodatkowych uprawnień nie mogą sprawdzać prac. – Otrzymujemy kopertę, w której znajduje się maksymalnie 20 prac – wylicza Trybulski. – Każdy egzaminator postępuje zgodnie ze wskazówkami i wytycznymi, które przekazuje przewodniczący komisji sprawdzającej. Takie przeszkolenie jest w sobotę rano, przed przystąpieniem do sprawdzania prac. Na język polski przypadają zwykle trzy weekendy. W tym czasie każdy z egzaminatorów sprawdza ok. 50 prac.
Każda komisja sprawdzająca ma swoją salę. – W jednej komisji jest 20 egzaminatorów, weryfikator i przewodniczący komisji – mówi polonista z Zespołu Szkół przy ul. Podwale. – Te dwie ostatnie osoby zwykle pracują w sali obok.
Polonista pytany czy łatwiej sprawdza się prace dobre czy te słabe tłumaczy, że najlepiej sprawdza się prace bardzo dobre. –W ich przypadku nie bowiem ma wątpliwości i uwag – przyznaje egzaminator CKE. – To są prace przejrzyste i klarowne pod względem języka. Są napisane ładną polszczyzną. Sprawdza je się szybciej niż te napisane słabo. Przy tych ostatnich jest bardzo dużo wątpliwości, które później konsultujemy.
Pracę maturzystów sprawdza kilka osób. – Ja sprawdzam pracę ucznia, później inny egzaminator i weryfikator sprawdzają moją pracę. W przypadku kiedy uczeń dostaje mniej niż 30 procent punktów, zawsze jego maturę sprawdza jeszcze przewodniczący komisji.
Okazuje się, że maturzyści dopisują luźne przemyślenia i komentarze w swoich pracach. – Takie rzeczy się zdarzają w przypadku słabych prac, kiedy np. uczeń nie zna utworu, albo myli go z innym – potwierdza polonista z ZS nr 1 w Lublinie. – Zdarza się, że są to bardzo komiczne stwierdzenia i zwroty, którymi zapewne niejeden zeszyt humorów szkolnych byśmy zapełnili.