9 budynków wybrali wczoraj do oględzin urzędnicy. Poszukują dwóch nieruchomości dla podopiecznych Domu Dziecka przy ul. Narutowicza. Wkrótce ruszą negocjacje.
Obecny budynek Domu Dziecka jest w nie najlepszym stanie. Władze miasta chcą go sprzedać. Radni zdecydowali o tym w czerwcu 2004 roku.
Poszukiwane przez Ratusz domy muszą mieć co najmniej 150 mkw. powierzchni użytkowej, w tym co najmniej 4 pokoje do całodziennego pobytu dzieci i młodzieży. Do tego dwie łazienki, kuchnię, jadalnię, pralnię i pomieszczenie gospodarcze. Termin składania ofert minął w środę.
– Dostaliśmy ofertę kupna 16 budynków od 11 właścicieli domów lub pośredników – informuje zastępca prezydenta Janusz Mazurek. Był szefem komisji, która wczoraj oceniała propozycje. Z góry odpadła np. nieruchomość w Bełżycach położona zbyt daleko od Lublina.
Komisja wybrała do oględzin 9 budynków. Większość to typowe domki jednorodzinne, m.in. na Węglinie czy Dziesiątej. – Liczy się stan techniczny, układ pomieszczeń i oczywiście cena. W budżecie mamy 800 tys. zł na zakup i przystosowanie dwóch budynków – tłumaczy Mazurek. Z rywalizacji odpadły zbyt drogie nieruchomości (np. za 700 tys. zł) oraz te najtańsze, ale stare i w kiepskim stanie (np. z płaskim dachem krytym eternitem).
Po oględzinach – już w marcu – rozpoczną się szczegółowe negocjacje.