Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

5 grudnia 2007 r.
17:00
Edytuj ten wpis

Muszę być wiarygodny (wideo)

Rozmowa ze Świętym Mikołajem z Lublina

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Od dawna 6 grudnia zakłada pan czerwony strój i przykleja białą brodę?
- Od 7 lat. Kiedyś poproszono mnie, żebym rozdał prezenty dzieciom w szkole. Bardzo się spodobało, więc spróbowałem u znajomych. A potem znajomi polecili mnie swoim znajomym i już poszło. Teraz przed 6 grudnia mój telefon właściwie nie milknie. Już od pierwszych dni grudnia zaczynam roznosić prezenty. I tak aż do Wigilii.

• Lubi pan to?
- Bardzo. Z wykształcenia jestem pedagogiem, mam świetny kontakt z dziećmi. Więc te mikołajkowe spotkania to dla mnie prawdziwa przyjemność. Trochę też zawodowy sprawdzian, bo dzieci to inteligentne i bystre istoty. I dociekliwe w kwestii św. Mikołaja.

• Dopytują się, skąd pan przyjechał?
- To pierwsze pytanie. Skąd przyjechałem i czym. Odpowiedzi muszą być spójne i dokładne, bo inaczej Mikołaj staje się niewiarygodny. Zresztą rozmowy z dziećmi trwają nawet dłużej niż rozdawanie prezentów. Jestem atrakcją samą w sobie.

• To wymaga profesjonalizmu?
- Staram się. Strój kupiłem w Wielkiej Brytanii, na zamówienie zrobiłem laskę z dzwonkiem. Do tego kolorowy worek. Nawet makijaż robię sobie specjalny. Gdy idę ulicą, ciągle ktoś mnie zatrzymuje. A to, żeby sobie zrobić zdjęcie, a to żeby porozmawiać. To miłe.

• Dużo domów odwiedza pan w ciągu dnia?
- Nawet 15. Do każdej wizyty przygotowuję się indywidualnie. Pytam rodziców, jakie są ich dzieci, co lubią, o czym marzą, z czym mają problemy. Więc gdy przychodzę, to zagaduję: Oj, jesteś niejadkiem, musisz dużo jeść, żeby urosnąć, a na zachętę masz pyszną czekoladę. Ale zjesz ją po kolacji. I dzieci słuchają.

• Ile pan dostaje za jedną wizytę?
- 30 zł. To jednorazowy zastrzyk finansowy w skromnym domowym budżecie. I każdego roku te pieniądze mają specjalne przeznaczenie. Tym razem kupimy z żoną mebelki do pokoju synów. Zawsze przeznaczamy "Mikołajowe zarobki” dla naszych dzieci.

• One wiedzą, że ich tato jest świętym Mikołajem?
- Nie. Ale w tamtym roku prawie mnie rozpoznały, gdy się przebrałem. Więc już nie będę ryzykował. Ale żona ostatnio mi powiedziała: Jestem dumna z takiego Mikołaja. Więc jak tu nim nie być?

Pozostałe informacje

34-latek groził matce podpaleniem domu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie

34-latek groził matce podpaleniem domu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie

34-latek z Ryk wszczął awanturę i groził podpaleniem domu. Jego matka, obawiając się spełnienia gróźb, wezwała funkcjonariuszy.

Koniec dobrej passy Podlasia. Wisła II Kraków górą

Koniec dobrej passy Podlasia. Wisła II Kraków górą

Po czterech zwycięstwach z rzędu piłkarze Podlasia musieli się pogodzić z pierwszą od 11 października porażką. Biało-zieloni ulegli w Krakowie rezerwom tamtejszej Wisły 0:2.

Chirurdzy z USK1 usunęli 16-kilogramowy guz. Pacjent od roku zgłaszał dolegliwości

Chirurdzy z USK1 usunęli 16-kilogramowy guz. Pacjent od roku zgłaszał dolegliwości

56-letni pacjent od roku zgłaszał dolegliwości w gabinecie lekarza POZ. Dopiero wykonane USG, a następnie pilna tomografia komputerowa jamy brzusznej ujawniły prawdziwą przyczynę jego problemów - masywny guz przestrzeni zaotrzewnowej.

Fragment sobotniej rywalizacji

PGE Start Lublin w fatalnym stylu przegrał z Zastalem Zielona Góra

Sobotnie spotkanie może śmiało kandydować do grona najgorszych występów lubelskiego Startu w ostatnich latach. W grze czerwono-czarnych zgadzało się bardzo mało, a najbardziej boli brak zaangażowania niektórych zawodników. Efekt końcowy to porażka z Zastalem Zielona Góra 77:91.

Rekordowa Lubelszczyzna. Sprawdź w czym jesteśmy najlepsi

Rekordowa Lubelszczyzna. Sprawdź w czym jesteśmy najlepsi

Czy Lubelszczyzna potrafi zaskoczyć? Oj, potrafi. I to nie tylko widokiem pól jak z obrazka, smakiem cebularza czy ciszą Roztocza. Nasz region skrywa prawdziwe rekordy – i to nie tylko te, które zapisano w kronikach, ale też te, o których wiedzą tylko lokalni wtajemniczeni.

Avia wymęczyła zwycięstwo nad Czarnymi Połaniec

Osiem goli w Świdniku. Avia znowu zagrała szalony mecz z Czarnymi Połaniec

To ci historia! Po raz kolejny mecz Avii Świdnik z Czarnymi Połaniec można określić mianem szalonego. Gospodarze szybko prowadzili 2:0, na początku drugiej połowy przegrywali 2:3, a w doliczonym czasie gry jednak wygrali... 5:3. Sukces rodził się jednak w wielkich bólach.

Zdjęcie ilustracyjne
PRZEPISY

Gę-gę i do kuchni, czyli gęś na talerzu

W Polsce trwa akcja „Gęsina na św. Marcina”. A my mamy św. Marcina z Zemborzyc. W dodatku w Gminie Konopnica odbył się po raz trzeci konkurs „Gęsina na św. Marcina”. Mamy dla was konkursowe przepisy, do których dorzucamy dwa sprawdzone dania regionalne. Gę gę i do kuchni.

24 dni w okopie. Bez zmiany, dzień i noc…
Rozmowa z żołnierzem

24 dni w okopie. Bez zmiany, dzień i noc…

- To normalne, że ludzie giną na froncie. Nienormalne, że się do tego przyzwyczajamy – mówi w rozmowie specjalnie dla czytelników Dziennika Wschodniego Giennadij Szewczuk, żołnierz walczący o wolność Ukrainy praktycznie od początku bestialskiego ataku Rosjan. Nazywają go „Krokodyl”. Bo potrafi siedzieć ukryty w błocie okopu, skąd widać tylko jego oczy. Od czterech lat walczy z rosyjskimi okupantami. I podkreśla, że jego dziadek, chłopak z Mokotowa, robiłby to samo.

Szlachetna Paczka znów łączy ludzi. Ruszyła baza rodzin potrzebujących wsparcia

Szlachetna Paczka znów łączy ludzi. Ruszyła baza rodzin potrzebujących wsparcia

W sobotę, 15 listopada, punktualnie o godzinie 8:00 Szlachetna Paczka otworzyła internetową bazę rodzin, które w tym roku czekają na pomoc. Organizatorzy podkreślają, że wystarczy niewielki wysiłek i odrobina dobrej woli, by realnie odmienić czyjeś życie.

Zdjęcie ilustracyjne

Rusza Tydzień Świadomości Stopy Cukrzycowej. Bezpłatne badania dla pacjentów z cukrzycą

17 listopada w całej Polsce rozpoczynają się obchody Tygodnia Świadomości Stopy Cukrzycowej – międzynarodowej akcji edukacyjnej poświęconej jednemu z najpoważniejszych powikłań cukrzycy. Do 22 listopada 2025 roku każdy pacjent chorujący na cukrzycę będzie mógł bezpłatnie przebadać stopy w gabinetach i placówkach biorących udział w akcji.

Przekaż pluszaka dla malucha. Wielka zbiórka w Felicity

Przekaż pluszaka dla malucha. Wielka zbiórka w Felicity

Pluszaki, puzzle i inne zabawki. W centrum handlowym można przekazać zabawki, które trafią do potrzebujących dzieci.

Transformacja ekologiczna nie jest za darmo. Miasto w przyszłym roku będzie to kosztowało o 5 mln złotych więcej niż w obecnym

Chełm na wodorze. Ekologia za 17 milionów złotych

Na przystanku przy ulicy Rejowieckiej cicho szumi silnik. Autobus nie dymi, nie wibruje, nie śmierdzi. Wsiada starsza pani z siatką warzyw, za nią uczeń z plecakiem. Nie kasują biletów — bo od trzech lat w Chełmie komunikacja miejska jest bezpłatna. Ale ten komfort, ekologiczny i społeczny zarazem, ma swoją cenę. W przyszłym roku miasto zapłaci za niego nawet 17 milionów złotych – o pięć więcej niż dziś.

„Kobieta miała spokój tylko, gdy przebywał w placówkach leczniczych”. 30-latek aresztowany za znęcanie się nad matką

„Kobieta miała spokój tylko, gdy przebywał w placówkach leczniczych”. 30-latek aresztowany za znęcanie się nad matką

30-letni mieszkaniec Puław najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania po policyjnej interwencji, podczas której mężczyzna miał znieważać, szarpać i wyrzucać z mieszkania własną matkę. To nie była jednorazowa sytuacja.

Na zdjęciu rektor uczelni prof. Zbigniew Pater

Trzy litery, jedno serce. AZS Politechniki Lubelskiej świętuje 60-lecie

Akademicki Związek Sportowy Politechniki Lubelskiej obchodzi sześć dekad działalności. Jubileusz stał się okazją nie tylko do wręczenia pamiątkowych medali, lecz przede wszystkim do wspomnień, podsumowań i rozmów o przyszłości klubu, który od lat jest jednym z filarów sportowego życia uczelni.

Ukryta bohaterka Lublina: tak wyglądało ratowanie tysięcy w cieniu śmierci
Magazyn

Ukryta bohaterka Lublina: tak wyglądało ratowanie tysięcy w cieniu śmierci

Naprawdę nazywała się Pepi Spinner. Urodziła się w Żurawnie w Galicji 1 maja 1905 roku. Pochodziła z zamożnej rodziny żydowskich właścicieli ziemskich, w której kładziono nacisk na staranne wychowanie i wykształcenie. Pepi znała język polski, niemiecki, francuski, angielski, mówiła w języku ukraińskim, rosyjskim i nieobcy był jej hebrajski. Chodziła do gimnazjum z wykładowym językiem polskim, przyjaźniła się z polskimi dziećmi, gościła w szlacheckich domach. Słowo „antysemityzm” właściwie nie istniało w jej środowisku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty