Prokuratura wszczęła postępowanie dotyczące budowy tzw. Domu Seniora na os. Sienkiewicza. To efekt zawiadomienia złożonego przez mieszkańców dzielnicy. Ich zdaniem budynek powstaje niezgodnie z prawem
Chodzi o inwestycję realizowaną przez Lubelską Spółdzielnię Mieszkaniową. Gmach ma powstać tuż przy Szkole Podstawowej nr 38, między ul. Juranda i Wołodyjowskiego. Dziś to teren zielony, z którego korzystają okoliczni mieszkańcy. Spółdzielnia rozpoczęła już budowę tymczasowej drogi dojazdowej do nowej inwestycji. Niebawem zamierza rozpocząć prace przy samym budynku.
Mieszkańcy dzielnicy protestują przeciwko inwestycji. W czwartek zawiadomili prokuraturę. Przekonują, że budynek będzie niezgodny z warunkami opisanymi w pozwoleniu na budowę.
– Zgodnie z pozwoleniem może tam powstać budynek użyteczności publicznej, np. ośrodek zdrowia czy dom opieki społecznej. Z zawiadomienia wynika, że faktycznie powstanie wielorodzinny budynek mieszkalny – wyjaśnia Katarzyna Czekaj, szefowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Protestujący wskazują, że w budynku powstanie 36 mieszkań, z których największe mają liczyć ponad 90 mkw. Projekt zakłada również budowę podziemnego garażu. Nie przewiduje za to elementów typowych dla ośrodków opieki zdrowotnej.
– W związku z tym wszczęliśmy postępowania dotyczące złamania przepisów prawa budowlanego. Będziemy weryfikować dokumentację. Sprawdzimy, czy inwestycja spełnia formalne kryteria ośrodka opieki zdrowotnej – dodaje prokurator Czekaj.
Autorzy zawiadomienia posiłkują się opinią wojewody. Wynika z niej, że zgodnie z prawem na dzisiejszym skwerze może powstać jedynie obiekt użyteczności publicznej, np. przychodnia, czy dom opieki. Blok mieszkalny nie mieści się w kategorii, wskazanej w pozwoleniu na budowę.
Prokuratura zajmuje się nie tylko nową inwestycją LSM. Śledczy badają również, jak spółdzielnia sprzedawała lokale użytkowe w biurowcu przy ul. Krasińskiego. Pisaliśmy o tym w czwartek. Postępowanie to efekt zawiadomienia, skierowanego przez Lubelski Urząd Skarbowy. Dotyczy zaniżenia wartości sprzedaży oraz opłat eksploatacyjnych za lokale w biurowcu. Wiąże się ono z uszczupleniem należnego podatku. Z zawiadomienia złożonego przez skarbówkę wynika, że tylko dzięki zaniżeniu ceny sprzedaży oraz rachunków za utrzymanie lokali, spółdzielnia miałaby stracić 630 tys. zł. Śledczy zastrzegają, że to dopiero „wyjściowa” kwota. Postępowanie prowadzone jest „w sprawie”. Nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów.
Biurowiec przy ul. Krasińskiego zbudowała LSM. Jak wynika z materiałów, które wpłynęły do prokuratury przed kilkoma miesiącami, lokale w budynku, ze sporą zniżką, kupili członkowie zarządu spółdzielni.