To kolejna odsłona zamieszania wokół projekcji filmowego zapisu spektaklu "Golgota Picnic, który miał odbyć się w piątek w Centrum Kultury. Spektakl ostro krytykują narodowcy i hierarchowie kościelni.
- Nie widzimy możliwości aby osoby związane z lewacką ekstremistyczną ideologią lansowaną przez partię Janusza Palikota mogły zasiadać we władzach lubelskich placówek kultury gdyż zachodzi ryzyko, że akty obrazoburstwa będą się powtarzały regularnie - napisał w swym oświadczeniu Lubelski Sztab Wojewódzki Ruchu Narodowego.
- Taka sytuacja nie wchodzi w grę - odpowiada Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta miasta odpowiedzialna za kulturę. - Dyrektor CK wykonując swoje obowiązki wyraził zgodę na wniosek Instytutu Teatralnego w Warszawie, który jest narodową instytucją kultury i postanowił zorganizować pokaz spektaklu. Działał zgodnie ze swoimi kompetencjami, nie naruszył swojej roli i funkcji ani wtedy gdy podejmował decyzję o organizacji pokazu, ani wtedy, gdy go odwoływał. Nie jest rolą miasta ingerowanie w artystyczne aspekty działalności miejskich placówek.