W ubiegłym roku w województwie lubelskim ponad 350 nastolatek urodziło dzieci. Matkami zostają coraz młodsze dziewczęta, nawet poniżej 14 roku życia.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Według danych Lubelskiego Urzędu Statystycznego najwięcej młodych matek w Lubelskiem to 18-latki. W ubiegłym roku w województwie lubelskim było ich 212, w 2014 roku – 223. Mniej jest 17-latek (97 w ubiegłym roku i 110 w 2014) i 16-latek (33 w ubiegłym roku i 50 w 2014 roku). Z danych statystycznych wynika też, że coraz młodsze dziewczęta zostają matkami. W ubiegłym roku potomstwo wydały także trzy dziewczynki, które nie ukończyły 14 lat.
– Problem jest cały czas aktualny i raczej nie zniknie – mówi dr hab. n. med. Marek Gogacz z Kliniki Ginekologii Operacyjnej w SPSK4 w Lublinie i wojewódzki konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii. – Trafiają do nas pacjentki z różnych środowisk, są to zarówno dziewczyny z rodzin o niskim statusie społecznym jak i tych zamożnych. Różne są też ich historie. W niektórych przypadkach widać wsparcie ze strony rodziny, w innych wręcz przeciwnie. Miałem kiedyś młodą pacjentkę, która zaszła w ciążę po tzw. pigułce gwałtu. Mimo to postanowiła urodzić dziecko. Udało jej się jednak ukryć ciążę przed rodziną i po porodzie zostawiła dziecko w oknie życia.
Dodaje, że w przypadkach, kiedy matką ma zostać bardzo młoda dziewczyna, szpital zawsze oferuje wsparcie ze strony psychologa.
– Trafiają do nas najczęściej 16-latki. To jest dramat takich dziewcząt, bo nie są jeszcze dojrzałe, a już zostają matkami. Do tego nie zawsze mają wsparcie ze strony rodziny i wtedy zostają z tym same – mówi dr n. med. Maria Bożenna Wawrzycka, która kieruje oddziałem położniczym z oddziałem patologii ciąży w szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie.
Zdaniem Krystyny Kacpury, dyrektor Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodzin, problem nastoletnich matek to przede wszystkim efekt braku odpowiedniej edukacji seksualnej. – Chodzi o rzetelną edukację seksualną, opartą nie na ideologii, ale naukowej wiedzy. Poza wiedzą biologiczną, nastolatki powinny mieć wiedzę na temat asertywności, jak stawiać granicę w relacjach intymnych, jak unikać ryzykownych zachowań seksualnych, jak bronić się przed przemocą seksualną - zaznacza dyr. Kacpura. – Brak wiedzy wyraźnie widzimy w pytaniach, które zadają nam dziewczęta. Najczęściej to 15 i 16-latki. Często chcą się upewnić, że są w ciąży, co zrobić, do kogo pójść, bo wstydzą się i boją rozmowy z rodzicami. Edukacja seksualna jest niezbędna. Wbrew temu, co twierdzą niektórzy politycy ma zapobiegać seksualizacji młodzieży, a nie ją powodować.
Źródło: Dzień Dobry TVN / x-news