Urząd Miasta musi przeprojektować układ alejek na terenie odnawianego parku Ludowego, bo Urząd Marszałkowski odmówił zgody na wycinkę drzew rosnących w miejscu planowanych chodników. Samorząd województwa stwierdził, że zamiast usuwać drzewa miasto może po prostu zmienić przebieg nowych alejek.
Na ostatnim posiedzeniu Rada Miasta zarezerwowała dodatkowe pieniądze na „dokumentację zamienną do projektu” rewitalizacji parku Ludowego. Dzięki poprawkom w parku ocaleją drzewa, na których usunięcie nie zezwolił Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Jego zgoda była jednym z dokumentów, które musiał zdobyć samorząd Lublina przymierzając się do odnowy zdegradowanego parku. W tej sprawie urząd wydał trzy decyzje.
Pierwsza z nich zezwalała na usunięcie 109 drzew i 18 skupisk krzewów zajmujących prawie 930 mkw. – Nie udzielono zezwolenia na usunięcie 38 drzew ze względu na wysokie walory przyrodnicze i ewentualną możliwość zmiany w projekcie – tłumaczy Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka województwa.
Druga decyzja pozwalała na wycinkę 47 drzew wskazanych przez Urząd Miasta. – Nie udzielono zezwolenia na usunięcie 55 drzew, z zaleceniem wykonania prac pielęgnacyjnych – informuje Małecki. Ostatni dokument datowany jest na lipiec, gdy okazało się, że projekt koliduje z kolejnymi drzewami w rejonie nowej kładki przez Bystrzycę. Urząd Marszałkowski pozwolił z tego powodu wyciąć pięć drzew, w przypadku trzech innych odmówił.
Ratusz nie ma teraz innego wyjścia, niż zmienić układ parkowych chodników. – Zaprojektowane zostały przebiegi tras kolidujące z drzewami, a niestety nie dostaliśmy zgody na ich wycinkę – mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta Lublin, która nadzoruje odnowę parku Ludowego. Co zmieni się w projekcie? – To będą poszerzenia chodników i obejścia drzew.
Dziś jeszcze nie wiadomo, czy ze względu na konieczność przeprojektowania parku przedłuży się jego odnowa, która zgodnie z umową powinna trwać nie dłużej niż do 30 września 2020 r. – Na razie nie będziemy zmieniać umowy z wykonawcą. Prace są w toku – mówi Szczepańska. Przyznaje jednak, że zmiany będą dość czasochłonne. – Konieczne będzie uzyskanie zamiennego pozwolenia na budowę.
Dodajmy, że w zamian za usunięcie 133 drzew Urząd Miasta musi posadzić nową zieleń w ramach tzw. nasadzeń zastępczych. – To 643 drzewa i 1621 krzewów – informuje Małecki. Jeśli samorząd Lublina nie posadzi wymaganej liczby drzew i krzewów, będzie musiał zapłacić karę.