Nowy stadion w Lublinie: Budowa może się opóźnić, przetarg unieważniony

Sprawa dotyczy Grzegorza Wójcikowskiego, który do grudnia ub. r. był doradcą prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego, a po przejęciu władzy przez Krzysztofa Żuka łączyła go z miastem umowa-zlecenie.
Wójcikowski był w zespole przygotowującym przetarg i trafił do komisji, która miała ocenić oferty firm zainteresowanych zleceniem.

Prawo wymaga, by wszyscy członkowie komisji złożyli oświadczenia, że do trzech lat wstecz nic ich nie łączyło i nie łączy z oferentami. Ci, którzy takie związki mieli lub mają powinni wyłączyć się z prac komisji.
Wójcikowski dwa razy oświadczył, że nic nie łączyło go z żadną z dziewięciu firm walczących o kontrakt. A była to nieprawda. – W 2009 r. wykonywał usługę szkoleniową dla firmy Interbud – stwierdza Elżbieta Daszyńska, szefowa Biura Zamówień Publicznych w Urzędzie Miasta. Sprostował to dopiero w trzecim oświadczeniu, z 13 kwietnia.

– Nie skłamałem, po prostu nie pamiętałem szkolenia w Interbudzie – zapewnia Grzegorz Wójcikowski. – Później wczytałem się w dokumenty, przyznałem się do błędu i wyłączyłem z prac komisji.

We wtorek Ratusz unieważnił przetarg. Tłumaczy, że nawet w niepełnym składzie komisja nie mogłaby od nowa oceniać ofert, bo Wójcikowski miał wpływ na warunki, które miały one spełniać. – Musimy ogłosić nowy przetarg – mówi Daszyńska.

Ratusz zakłada, że rozpoczęcie budowy przesunie się z jesieni na marzec przyszłego roku. – Harmonogram nie jest zagrożony – twierdzi Krzysztof Żuk, prezydent miasta. I tłumaczy, że przez zimę i tak za dużo by nie powstało.

Ale miasto przyznaje też, że będzie musiało prosić Zarząd Województwa (od niego ma unijną dotację) o zgodę na przesunięcie terminu zakończenia budowy. – Nie zakładamy, by było większe, niż dwa kwartały – mówi Bernadeta Krzysztofik, dyrektor Wydziału Funduszy Europejskich.

Problem ma też Wójcikowski. Za nieprawdę w oświadczeniu ustawa przewiduje odpowiedzialność taką, jak za fałszywe zeznania, czyli do 3 lat więzienia. We wtorek prokuratura otrzymała od Ratusza zawiadomienie w tej sprawie. – Po jego analizie zdecydujemy, w jakim kierunku będzie prowadzone postępowanie – mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Cena zaproponowana przez Interbud nie mieściła się w limicie 155 mln zł, które Ratusz zarezerwował na zlecenie. W limicie mieściły się trzy oferty, ta od Interbudu była czwarta pod względem ceny.

Nowy stadion ma powstać przy ul. Krochmalnej, będzie obiektem typowo piłkarskim, na trybunach pomieści 15,5 tys. widzów.