Za petycją w sprawie upamiętnienia Dawida Altera Kurzmanna głosować ma w czwartek Rada Miasta. Petycję złożyła szczecińska fundacja pod nazwą POLANSKI-Foundation.
Wspominany przez nią Dawid Alter Kurzmann był krakowskim kupcem, działaczem społecznym, filantropem i chasydem.
Od 1918 r. kierował finansami krakowskiego Domu Sierot Żydowskich. W październiku 1942 r. Niemcy wywieźli część dzieci do obozu zagłady w Bełżcu. Kurzmann, kierująca sierocińcem Anna Feuerstein i jej mąż Juliusz odmówili opuszczenia dzieci, więc zostali wywiezieni wraz z nimi i zgładzeni.
Fundacja zaapelowała do Rady Miasta Lublin o upamiętnienie Kurzmanna, nazywanego nieraz „krakowskim Korczakiem”, poprzez nadanie jego imienia ulicy, skwerowi lub parkowi na terenie miasta.
Jako pierwsza tę prośbę rozpatrywała działająca w Radzie Miasta komisja ds. skarg, wniosków i petycji. Uznała, że prośba jest zasadna i z taką rekomendacją przekazała ją radnym. Jeżeli rada zgodzi się z komisją, nie będzie to jeszcze automatycznie oznaczać, że na mapie Lublina pojawi się nazwisko Kurzmanna, będzie to wymagać odrębnej uchwały.