Do 2013 r. ma powstać w Lublinie 50-metrowy basen olimpijski. Jeszcze z tegorocznego budżetu miasto chce wyłożyć na ten cel ponad 840 tys. złotych. Inwestycję wesprze Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Część pieniędzy w miejskiej kasie się znajdzie. Za niecałe dwa tygodnie na wniosek prezydenta radni mają przeznaczyć na ten cel ponad 840 tys. złotych, z czego 200 tys. zł pochodzić będzie z dofinansowania z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.
To tylko tegoroczna część wydatków. W następnych dwóch latach magistrat będzie musiał wyłuskać na ten cel o wiele większe kwoty, ale większe też ma być dofinansowanie od rządu. Według ministerialnej promesy w 2012 r. Lublin miałby dostać na ten cel 11,8 mln złotych, a rok później kolejne 18 mln złotych.
Projekt basenu gotowy jest już prawie trzy lata, ale dotąd nie było szans, by zacząć budowę tego obiektu. Jedyną szansą na jej uruchomienie tej inwestycji była dotacja z Warszawy.
W zespole krytych pływalni, który stanie obok hali przy Al. Zygmuntowskich znaleźć ma się 50-metrowy basen olimpijski z widownią na ponad 2 tys. osób. Taka liczba miejsc na trybunach ma pozwolić na organizowanie w Lublinie zawodów rangi mistrzostw Europy.
– Pozostała kwota 28 mln zł na część rekreacyjną planowana jest do sfinansowania z kredytu zaciągniętego przez partnera zadania, MOSiR – pisze Krzysztof Żuk, prezydent miasta w uzasadnieniu do projektu zmian w budżecie, który ma być rozpatrywany na najbliższej sesji Rady Miasta. Między innymi w tym celu MOSiR został przekształcony w spółkę, inaczej nie mógłby zaciągać kredytów, natomiast samo miasto miałoby już problem z zaciągnięciem kolejnego długu.