Ratusz będzie mógł ogłosić nowy konkurs na koncepcję przebudowy pl. Litewskiego. A to dzięki temu, że autorzy odrzuconego przez miasto projektu nie będą odwoływać się od tej decyzji. Prezydent miasta już zapowiada: zakres prac będzie mniejszy, niż to wcześniej zakładano.
Ratusz znalazł jednak haczyk. Uznał, że koncepcja jest niezgodna z wymogami konkursu i 25 listopada unieważnił postępowanie. Architekci z SAO Investments mieli 10 dni na zażalenie do Krajowej Izby Odwoławczej. Nie złożyli go, choć decyzję Ratusza uważają za niezgodną z prawem.
– Przypuszczamy, że nawet wygrane odwołanie nie powstrzyma miasta przed dalszym poszukiwaniem pretekstu do nie zawierania umowy – mówi Grzegorz Skawiński, prezes SAO Investments. – W naszej ocenie negocjacje prowadzone były w złej wierze, a unieważnienie postępowania nastąpiło z winy miasta. Zamierzamy więc dochodzić odszkodowania.
Odszkodowanie ma objąć tak poniesione koszty, jak i potencjalne dochody utracone na skutek zerwania współpracy z Ratuszem. Kwota nie jest jeszcze znana. – Mamy swoje argumenty, jesteśmy gotowi je przedstawić w sądzie – odpowiada Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta.
To, że SAO zrezygnowało z odwołania od decyzji Ratusza otwiera miastu drogę do poszukiwania nowej koncepcji. Prezydent może sięgnąć po pracę, która zajęła drugie miejsce w konkursie. – Ale wtedy znów bylibyśmy zobowiązani do zrealizowania tego projektu – zastrzega Krzysztof Żuk, prezydent miasta.
Dlatego wszystko wskazuje na to, że będzie drugi konkurs. – Zmierzamy raczej w stronę liftingu, nie wchodząc w wielkie nakłady inwestycyjne – mówi Żuk. – Nie potrzebujemy obiektów kubaturowych, wystarczy uporządkowanie terenu, wymyślenie nowej fontanny i miejsca do wypoczynku – dodaje.
Nowy konkurs miałby inną formułę: Ratusz dostałby nową koncepcję, z której mógłby korzystać, ale nie byłby zobowiązany do jej ścisłego wykonania. Sama przebudowa miałaby zostać wpisana do budżetu na 2013 r.