Jeszcze kilka lat temu na sklepowej półce mogliśmy znaleźć niewiele więcej niż piwo jasne i ciemne. Dziś półka jest znacznie dłuższa, a co tydzień pojawiają się na niej nowe butelki. Kowalski też powoli uczy się, że piwo nie musi być tylko "złotym trunkiem", który najlepiej smakuje w trakcie meczu.