Policjanci z Nałęczowa zatrzymali wczoraj nastolatka, który w punkcie skupu złomu chciał sprzedać poloneza. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że młodzieniec samochód ukradł.
Właściciel punktu skupu wezwał policję, bo chłopak nie miał dokumentów wozu. Polonez wrócił do właściciela, a Sylwek do poprawczaka. (kris)