Pomysły studentów KUL na drugie sto lat funkcjonowania uczelni

- Nadesłane prace świadczą o tym, że ich autorom zależy na rozwoju ich uniwersytetu. Wybór nie był łatwy. Wpłynęło 80 propozycji, choć jako kapituła przy wyborze tych najlepszych byliśmy dość zgodni – mówi Małgorzata Głębicka, prezes Fundacji PKO BP, która wspólnie z Towarzystwem Przyjaciół KUL organizowała konkurs.

Autorzy najlepszych esejów otrzymali jednorazowe stypendia w wysokości 9 tys. zł.
- Skupiłem się na rozwoju Laboratorium Psychologii Eksperymentalnej. Neuronauka jest dziś bardzo popularna i sowicie opłacana. Skoro mamy narzędzia, to warto byłoby w to inwestować i na tym zarabiać – mówi Piotr Guz, student drugiego roku psychologii i ekonomii (na zdjęciu).

- Moje pomysły dotyczą m.in. programów pomocowych oferowanych przez studentów. Obecnie działa poradnia prawna KUL, w której studenci prawa oferują bezpłatną pomoc prawną mieszkańcom Lublina i okolic. Analogicznie można by otworzyć podobne poradnie z zakresu np. psychologii, informatyki, informatyki czy ekonomii – mówi Magda Pietnoczko z piątego roku psychologii.

- Jedna z moich propozycji to stworzenie innowacyjnego systemu dla osób niepełnosprawnych, głównie niewidomych. Chodzi o zamontowanie przy wejściach do budynków urządzeń, które ułatwiłyby tym osobom poruszanie się po uczelni – dodaje Aleksandra Kujawa, która studiuje na trzecim roku psychologii.

Pojawił się też pomysł dotyczący zacieśniania przez uczelnię więzi z absolwentami. – Taka współpraca mogłaby dotyczyć wielu obszarów. Na Zachodzie takie rozwiązania bardzo dobrze się sprawdzają, co przekłada się m.in. na finanse uczelni. Niestety dziś po zdobyciu dyplomu uczelnie przecinają pępowinę i nie dbają absolwentów. A warto już od pierwszego dnia po ukończeniu studiów dbać o absolwenta, organizować spotkania tematyczne, zapraszać na wybrane wydarzenia korespondujące z tym, co dana osoba robi zawodowo. Te relacje powinny być trwałe i uczelni powinno na tym zależeć – przekonuje Michał Dworski z czwartego roku prawa