Aktualne postępowanie to pokłosie śledztwa umorzonego w maju tego roku. Dotyczyło ono nękania pracowników przez zatrudnionego w bibliotece magazyniera. Mężczyzna, prywatnie syn dyrektor placówki, miał prześladować zarówno kobiety jak i mężczyznę. Z relacji poszkodowanych wynika, że matka miała zapewniać mu bezkarność.
Gehenna pracowników miała trwać od 2011 aż do 2015 r., kiedy to dyrektor placówki przeszła na emeryturę. Kilka tygodni później jej syn został zwolniony z pracy. Wcześniej miał nachodzić wybrane pracownice, zamykać je w różnych pomieszczeniach. Z akt sprawy wynika, że słał im także SMS-y z propozycjami zawarcia bliższej znajomości. Odrzucony potrafił obrzucić wulgaryzmami. Mężczyzna miał również poniżać, pomawiać i grozić współpracownikom. Jesienią ubiegłego roku część z nich nie wytrzymała i zawiadomiła o sprawie prokuraturę.