Przepytujemy radnych Lublina (cz. 1)

1. Najlepsza jest lokalizacja zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego miasta. Jestem za tym, by hipermarkety powstawały na obrzeżach miasta. Te koncerny mają pieniądze, mogą zainwestować w infrastrukturę wokół i podnieść wartość inwestycyjną gruntów w pobliżu. Zresztą na duże zakupy ludzie wybierają się samochodami, najważniejsze są dla nich duże parkingi przy sklepie.
2. Wszystko się we mnie burzy, ale jeśli umorzenie pozwoliłoby przetrwać takiej firmie, to byłbym za. Nie możemy zarzynać firm, bo nie tylko ludzie stracą pracę, budżet miasta także już nic nie zyska.
3. Jestem umiarkowanym zwolennikiem UE. Formuła unii powinna się zmienić. Póki co, przekonują mnie doświadczenia innych państw, które weszły do UE.
4. Mam żonę Bożenę oraz dzieci: Annę, Marię, Jana, Urszulę, Jadwigę, Dorotę i Monikę. Mieszkanie spółdzielcze, nie mam samochodu.
5. 51 lat.
6. Ojej, co by tu powiedzieć? Pasjonuje mnie moja praca. Szczególnie, że kilka rzeczy udało mi się zrealizować. Najbardziej lubię chyba jednak chodzić ze swoimi dziećmi na spacery.
7. Na razie na etacie w Zarządzie Miasta, potem nie wiem.
8. Jestem dostępny pod domowym numerem 741-14-17. (LD)

1. Lepsza jest lokalizacja na rogatkach. Supermarkety zabierają klientów małym i średnim sklepom, co bezpośrednio wpływa na ich kondycję. Poza tym, tak się robi w Europie Zachodniej i to się sprawdza. Trzeba więc powielać już wypróbowane wzorce.
2. Raczej nie. Dlaczego? Bo może to wejść w krew także tym podatnikom, którzy wcześniej byli solidni.
3. Zdecydowanie tak.
4. Żona Danuta obecnie jest na emeryturze, wcześniej pracowała w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Lublinie. Mamy jednego syna Cezarego, który pracuje i mieszka w Rzeszowie. Ze swoją małżonką właśnie oczekuje potomstwa. Nie mam samochodu.
5. 56 lat.
6. Sport, turystyka piesza, a przede wszystkim górska.
7. Utrzymuję się wyłącznie z pracy zawodowej. Jestem dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 27 w Lublinie.
8. Najłatwiej znaleźć mnie będzie pod numerem telefonu komórkowego: 0-604 919-118

1. Pieniądze na domy dziecka są bardzo potrzebne. Jednak nie możemy zapominać o naszych kupcach, którzy nie są w stanie konkurować z wielkimi koncernami. Dlatego opowiadam się za lokalizacją supermarketów na obrzeżach miasta w odległości około 10 km od centrum.
2. Każda taka sprawa powinna być rozważana indywidualnie. Z pewnością byłbym przeciwny umarzaniu długów tzw. cwaniakom, którzy robią wszystko, by tylko nie regulować należności. Jeśli jednak miałoby się okazać, że umorzenie długów pomogłoby jakieś firmie stanąć na nogi, to opowiadam się za.
3. Jak najbardziej tak.
4. Iza - nauczycielka biologii, mamy jedną córkę Igę, która jest uczennicą trzeciej klasy szkoły podstawowej. Mieszkamy w bloku. Jeżdżę fiatem punto.
5. 38 lat
6. Sport: ping-pong i piłka nożna, a także kino i teatr. Ale wybieram luźniejsze filmy. Podobnie przedstawienia.
7. Jestem dyrektorem biura Sejmiku Województwa Lubelskiego. To jedyne moje źródło utrzymania.
8. Siedziba władz Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Lublinie przy ul. Beliniaków 7 tel. 533-30-67

1. Zdecydowanie lepsze są rogatki. Supermarket na osiedlu to bardzo uciążliwe sąsiedztwo.
2. Absolutnie, nie. Każdy, kto prowadzi jakąkolwiek działalność, musi płacić podatki, jak my wszyscy. Nie powinno być wyjątków.
3. Popieram, to ogromna szansa dla kraju i dla nas. Unia pozwoli na rozwój i znalezienie dobrej pracy wykształconej młodzieży. To także szansa dla ludzi, którzy nie mają ukończonych studiów. Unia wniesie pozytywne możliwości dla każdego.
4. Mąż Andrzej, od 26 lat jesteśmy małżeństwem. Nie mam dzieci, posiadam małe mieszkanie w bloku. Samochód - kilkuletni mercedes.
5. 58 lat.
6. Uwielbiam wszelkiego rodzaju muzykę, kocham także zwierzęta.
7. Jestem nauczycielką z 30-letnim doświadczeniem.
8. Na razie nie mogę podać takiego miejsca i telefonu. Niebawem znajdę lokal, gdzie raz w tygodniu chcę pełnić dyżur. Wtedy też podam telefon.

1. Zdecydowanie opowiadam się za lokalizacją supermarketów na obrzeżach miasta. Musimy dbać i chronić rodzimy, drobny handel. Dla takich kupców wybudowanie supermarketu w centrum miasta oznacza bezrobocie.
2. Krótko: jestem przeciw.
3. Byłym za przystąpieniem do Unii Europejskiej, ale na partnerskich zasadach. Obecnie takie zasady nie obowiązują. Dlatego, gdyby dziś zostało rozpisane takie referendum, głosowałbym przeciw przystąpieniu do UE.
4. Żona Agnieszka. Nie mamy dzieci. Posiadamy własnościowe mieszkanie w bloku. Nie mamy samochodu.
5. 27 lat.
6. Moje pasje to głównie sport (piłka nożna i żużel). Poza tym - filatelistyka i medycyna.
7. Pracuję jako lekarz medycyny w szpitalu im. Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie.
8. Najłatwiej będzie mnie znaleźć pod numerem telefonu komórkowego: 69163-35-94. (KL)

1. Hipermarkety powinny być na obrzeżach miast. Taką zasadę stosuje się w innych dużych miastach w kraju i za granicą. Hipermarkety usytuowane na rogatkach mogą zrobić wiele dobrego, zbudować infrastrukturę i przyczyniać się do rozwoju danej okolicy.
2. To dla mnie bardzo trudne pytanie. Uważam, że jeśli ktoś nie płaci celowo podatków, nie ma mowy o umarzaniu. Jeśli nie płaci bo firma jest w trudnych warunkach, tę sprawę można rozważać. Ale o tym nie może decydować jakiś urzędnik, bo mogłoby to rodzić sytuację korupcjogenną.
3. Oczywiście za przystąpieniem do Unii Europejskiej. To dla nas ogromna szansa rozwoju.
4. Żona Jolanta, dwóch synów. Jakub jest studentem, Jarosław w tym roku zdaje maturę w liceum.
5. 48 lat.
6. Pasjonuję się sportem. Podobnie jak synowie, bardzo lubię koszykówkę. Dużo czytam. Słucham muzyki.
7. Jestem nauczycielem, to także pasja.
8. W Unii Pracy przy ul. Narutowicza 56 a, tel. 532-15-04 oraz tel. domowy - 532-86-95. (LD)

1. Zdecydowanie jestem za rogatkami. Leclerc jest w centrum miasta i wiemy jakie uciążliwości to za sobą niesie. Przede wszystkim ogromnym problemem jest ruch uliczny. Poza tym, osiedla zwykle mają dobrze rozwiniętą sieć handlową.
2. Należy zastanowić się, czy jeśli umorzymy podatki, to firma ma szansę stanąć na nogi, czy też niepłacenie podatków jest zwykłym cwaniactwem.
3. Nie widzę innej możliwości dla naszego kraju jak tylko wejście do UE. W innym wypadku zostaniemy skansenem Europy. Musimy wskoczyć do tego pociągu póki jest na to czas.
4. Mam żonę Urszulę i dwójkę dzieci, syn Tomasz jest doktorantem na KUL, córka Małgorzata pracuje w banku. Mieszkam w mieszkaniu spółdzielczym, mam samochód volvo 1997 r.
5. 56 lat.
6. Pasjonuję się turystyką, szczególnie fascynuje mnie Azja.
7. Utrzymuję się z pracy w Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
8. Jestem zawsze dostępny w siedzibie LSM przy ul. Rzeckiego 2, tel. 525-14-18. (LD)

1. Hipermarkety powinny powstawać na rogatkach. Taka lokalizacja nie godzi w interesy kupców, właścicieli małych lokalnych sklepików.
2. Należy się zastanowić czy dany dłużnik nie płaci podatków, bo nie chce, czy też nie może. Jeśli jego kłopoty wynikły nie z jego winy wówczas można się zastanawiać. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Ale generalnie powinna obowiązywać zasada, że każdy płaci swoje podatki.
3. Jestem za wstąpieniem do UE. To szansa i lekarstwo dla Polski. Pozwoli nam dogonić Europę, pozyskać inwestorów, a to oznacza nowe miejsca pracy.
4. Żona Anna, syn Michał studiuje, mam spółdzielcze mieszkanie, samochód, który kupiłem na kredyt i teraz spłacam.
5. 46 lat.
6. Mam wiele zainteresowań, lubię czytać książki, spacerować po lesie.
7. Utrzymuję się z pracy zawodowej w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Lublinie.
8. Kontakt pod adresem internetowym www.gallant.pl, telefoniczny -605 287-527, przez biuro Rady Miejskiej lub w siedzibie SLD na ul. Beliniaków. (LD)