32-latek przyszedł nietrzeźwy na egzamin na prawo jazdy. Miał promil alkoholu. Wcześniej "prawko" zabrali mu za jazdę po pijanemu.
Do nietypowego zdarzenia doszło we wtorek w Lublinie podczas egzaminu na prawo jazdy. Do ośrodka egzaminacyjnego zgłosił się 32-letni mieszkaniec Kraśnika. Mężczyzna chciał zdać egzamin na prawo jazdy, które stracił za jazdę po alkoholu w 2013 roku.
W trakcie pierwszej części egzaminu, podczas manewrów na placu, egzaminator wyczuł od mężczyzny alkohol. 32-latek początkowo zaprzeczał, aby był nietrzeźwy. Jednak po chwili zmuszony był poddać się badaniu trzeźwości. Na miejsce wezwany został patrol policji z VI komisariatu.
32-latek został zbadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Alkomat pokazał, że mieszkaniec Kraśnika w organizmie miał promil alkoholu. Mężczyzna niebawem usłyszy zarzuty kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu.
Może mu grozić kara do 5 lat więzienia, wieloletni zakaz kierowania pojazdami oraz konieczność zapłaty od 10 do 60 tys. złotych.