Sześciu palaczy z Lublina domaga się odszkodowania
od koncernów tytoniowych. W ich imieniu oraz w imieniu
4 tysięcy innych palaczy pozew do krakowskiego sądu złożyło Polskie Stowarzyszenie Promocji Zdrowia. Żądają 84,5 miliona złotych.
Do pozwu dołączono listy od czterech tysięcy palaczy. Były też od lublinian. - Właśnie rzucam palenie. Już chyba 50 raz - mówi nam Zenon Wolanin, lubelski adwokat. - A lekko licząc palę od 40 lat.
- Czuję się oszukana. Kiedyś na papierosach nie było ostrzeżeń o szkodliwości palenia. A ucierpiałam nie tylko ja, ale też i moja rodzina - dodaje jego koleżanka Jolanta Kossowska.
Na tym właśnie chcą się oprzeć prawnicy stowarzyszenia. - Na paczkach nie było ostrzeżeń. Nie było mowy, że papierosy wywołują uzależnienie - wylicza Emanuel Lipartowski ze stowarzyszenia.
Z wywalczonych od koncernów pieniędzy stowarzyszenie chce założyć fundusz. Z niego mają być wypłacane odszkodowania. Od 40 do 80 tysięcy złotych na osobę. - O ich wysokości będą decydować specjalne komisje i lekarze - podkreśla Lipartowski. Nie wiadomo jednak, kiedy pierwsze pieniądze miałyby trafić do palaczy.
Na razie stowarzyszenie walczy o 84,5 miliona zł. - Jesteśmy pewni sukcesu - mówi Lipartowski. - Za te pieniądze chcemy w pierwszej kolejności zrobić akcję informacyjną. Będą plakaty, broszury i gazetki. Chcemy dotrzeć do wszystkich 6 milionów ofiar papierosów. Chcemy, żeby jak najwięcej ludzi dowiedziało się o naszej akcji.
W lubelskich Zakładach Tytoniowych wiedzą o niej od wczoraj. - Od was się dowiaduję. Do nas nic nie wpłynęło - dziwi się Marek Maj, prezes Zakładów Tytoniowych w Lublinie. - Mamy informację od innych koncernów tytoniowych, że nie ma żadnych podstaw prawnych do wypłacania takich odszkodowań. W końcu produkujemy legalny produkt i przestrzegamy przepisów.
Chcesz walczyć o odszkodowanie?
Polskie Stowarzyszenie Promocji Zdrowia Kraków, ul. Śniadeckich 12B, tel. (0 12) 430 07 47,
W USA palacze wygrywali i przegrywali
10 miliardów dolarów na odszkodowania dla osób uzależnionych
od papierosów. W 2004 roku palacze znowu wygrali. Sąd nakazał wypłatę gigantycznych odszkodowań - aż 280 miliardów dolarów. W ubiegłym tygodniu Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok