O wprowadzenie ograniczeń w ruchu na ul. Krężnickiej wystąpił do prezydenta Lublina miejski radny Leszek Daniewski (PO).
Chce, by miasto zakazało tu wjazdu ciężarówkom o masie całkowitej przekraczającej 8 t. Zdaniem radnego takich pojazdów stale tu przybywa, bo kierowcy prawdopodobnie próbują ominąć korkującą się al. Kraśnicką, a droga jest też wykorzystywana jako skrót przez kierowców jadących od Zamościa w kierunku Rzeszowa przez Zemborzyce i Krężnicę Jarą.
– Ulica Krężnicka nie jest przystosowana do przenoszenia dużych ciężarów, ponieważ nie posiada właściwej podbudowy. Warstwa asfaltu została położona na drogę utwardzoną kocimi łbami w 1974 r. na otwarcie Zalewu Zemborzyckiego – przekonuje Daniewski. Dodaje, że rozjeżdżana przez ciężarówki droga jest pełna kolein, w których zbiera się woda.– Taka sytuacja wymaga od pieszych wyjątkowej sprawności i odwagi.
Ratusz na razie nie składa jednoznacznych deklaracji w tej sprawie. Urzędnicy tłumaczą, że chcą najpierw skonsultować się z radą dzielnicy. Zastrzegają też, że przeszkodą we wprowadzeniu ograniczeń tonażowych może być fakt, że przy tej ulicy działa kilka firm, do których jedynym dojazdem jest właśnie ul. Krężnicka.