Wciąż nie wiadomo, kiedy zacznie się remont budynku po dawnym Gimnazjum nr 12 przy ul. Podwale (na zdjęciu), do którego mają się wprowadzić miejscy urzędnicy. Do dziś magistrat nie zdołał rozstrzygnąć przetargu na wykonanie robót budowlanych.
– W tej sprawie zachodzi podejrzenie, że jeden z oferentów sfałszował dokumenty – mówi Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta.
– Niebawem odbędzie się kolejne spotkanie z prawnikami. Być może uda nam się w ciągu tygodnia rozstrzygnąć przetarg – dodaje. Nieoficjalnie wiadomo, że magistrat prawdopodobnie powiadomi o wszystkim prokuraturę.
Jeśli miastu uda się w końcu wybrać wykonawcę robót, to sam remont może potrwać cztery miesiące. Tyle czasu na pracę dostanie zwycięzca przetargu.
Nie wiadomo jednak, kiedy prace będą mogły się zacząć. A to dlatego, że jedna z decyzji magistratu będąca podstawą do przeprowadzenia remontu została unieważniona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Wszystko przez to, że decyzja została podpisana przez urzędnika, który nie miał stosownego upoważnienia.
Chodzi o Mirosława Hagemejera, dyrektora Wydziału Architektury i Budownictwa w Urzędzie Miasta. Dopiero po czterech miesiącach pracy na tym stanowisku dostał od prezydenta upoważnienie do podpisywania w jego imieniu decyzji administracyjnych.
Gdy sprawa wyszła na jaw miasto powiadomiło o wszystkim Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które unieważniło w sumie ok. 200 decyzji podpisanych przez Hagemejera. Teraz procedurę trzeba zaczynać od nowa.