Lubelscy policjanci zatrzymali 18-latka podejrzanego o dwa włamania do samochodów. W lipcu skradł radio i dwa telefony komórkowe. – Ale już prawie zapomniałem o sprawie – przyznał podczas przesłuchania.
Po pewnym czasie obie sprawy, z powodu nie wykrycia sprawców, zostały procesowo umorzone. Ale trafiły w ręce policjantów operacyjnych, którzy zwykle w takich sprawach nadal prowadzą czynności i sprawdzają każdą, nawet najmniejszą informację zmierzającą do ustalenia i zatrzymania sprawcy lub sprawców.
W tym tygodniu funkcjonariusze ustalili, że sprawcą włamań do obu volkswagenów jest 18-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna trafił na komisariat, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem.
– Był całkowicie zaskoczony – wyjaśnia podkom. Jacek Deptuś z lubelskiej policji. – Podczas przesłuchania przyznał policjantom, że już prawie zapomniał o sprawie. A włamał się do tych pojazdów ponieważ potrzebował pieniędzy na własne wydatki. Jak oświadczył, skradzione przedmioty sprzedał na targu.
Teraz policjanci będą sprawdzali czy to jedyne przestępstwa, które młodzieniec ma na swoim koncie. Wkrótce 18-latek stanie przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.