Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sędziowie Sądu Rejonowego w Lublinie nie chcą brać udziału w przyszłotygodniowej akcji udzielania porad ofiarom przestępstw. Uważają, że godzi to w ich bezstronność. Inni sędziowie nie mają takich wątpliwości.
Początkowo wydawało się, że sędziowie z Lublina wezmą udział w akcji zorganizowanej przez ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka. Prezes Sądu Rejonowego w Lublinie przysłał nawet prezesowi Sądu Okręgowego plan dyżurów z nazwiskami sędziów i godzinami przyjęć interesantów. Potem jednak przewodniczący wszystkich wydziałów karnych napisali oświadczenia, że ich koledzy porad udzielać nie będą. Powołali się na dobro wymiaru sprawiedliwości.
- Udzielanie porad w takiej formie godzi w zasadę bezstronności - tłumaczy sędzia Artur Ozimek, przewodniczący III Wydziału Karnego SR w Lublinie. - Nie możemy preferować jednej strony. O uprawnieniach informujemy na rozprawie w obecności wszystkich stron.
Sędziowie boją się też sytuacji, kiedy na rozprawie okazałoby się, że rozstrzygają sprawę, w której wcześniej udzielali komuś porady.
Ale według Jarosława Matrasa, rzecznika SO w Lublinie, są sposoby na wyjście z takich sytuacji, np. poprzez wyłączenie się sędziego z rozpoznawania danej sprawy.
- Ponadto chodziłoby o udzielanie ogólnych porad odnoszących się do sytuacji pokrzywdzonego - mówi Matras. - Porady nie mogłyby dotyczyć spraw, które już toczą się w sądzie i pokrzywdzony jest już stroną procesu.
Barbara Mąkosa-Stępkowska, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości uważa, że można pogodzić zasadę niezawisłości z poradami. - Chodziło o wytłumaczenie, co znaczą pewne regulacje w kodeksie lub gdzie można szukać pomocy - uważa. - Do tej pory wiele mówiło się o prawach do obrony, a nie zawsze dostrzegano uprawnienia pokrzywdzonych. Tydzień pomocy ofiar miał to zmienić.
Zwrócenie się do sędziów o udział w akcji nie miało charakteru służbowego polecenia lecz prośby. - Dlatego w mojej ocenie wobec sędziów, którzy nie chcieli brać udziału w udzieleniu porad, nie będą wyciągnięte konsekwencje - mówi Matras.
Kierownictwo Sądu Rejonowego znalazło wyjście z tej sytuacji. Postanowiło zastąpić sędziów aplikantami, którzy dopiero szkolą się na sędziów. Będą też rozdawane ulotki z informacjami, jakie prawa mają ofiary przestępstw.
Na razie wszystko wskazuje, że porad będą udzielać sędziowie w pozostałych dziewięciu sądach rejonowych, m.in. Chełmie, Białej Podlaskiej, Puławach i Lubartowie. Ich prezesi ustalili godziny i wytypowali sędziów.
- Udzielanie porad w takiej formie godzi w zasadę bezstronności - tłumaczy sędzia Artur Ozimek, przewodniczący III Wydziału Karnego SR w Lublinie. - Nie możemy preferować jednej strony. O uprawnieniach informujemy na rozprawie w obecności wszystkich stron.
Sędziowie boją się też sytuacji, kiedy na rozprawie okazałoby się, że rozstrzygają sprawę, w której wcześniej udzielali komuś porady.
Ale według Jarosława Matrasa, rzecznika SO w Lublinie, są sposoby na wyjście z takich sytuacji, np. poprzez wyłączenie się sędziego z rozpoznawania danej sprawy.
- Ponadto chodziłoby o udzielanie ogólnych porad odnoszących się do sytuacji pokrzywdzonego - mówi Matras. - Porady nie mogłyby dotyczyć spraw, które już toczą się w sądzie i pokrzywdzony jest już stroną procesu.
Barbara Mąkosa-Stępkowska, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości uważa, że można pogodzić zasadę niezawisłości z poradami. - Chodziło o wytłumaczenie, co znaczą pewne regulacje w kodeksie lub gdzie można szukać pomocy - uważa. - Do tej pory wiele mówiło się o prawach do obrony, a nie zawsze dostrzegano uprawnienia pokrzywdzonych. Tydzień pomocy ofiar miał to zmienić.
Zwrócenie się do sędziów o udział w akcji nie miało charakteru służbowego polecenia lecz prośby. - Dlatego w mojej ocenie wobec sędziów, którzy nie chcieli brać udziału w udzieleniu porad, nie będą wyciągnięte konsekwencje - mówi Matras.
Kierownictwo Sądu Rejonowego znalazło wyjście z tej sytuacji. Postanowiło zastąpić sędziów aplikantami, którzy dopiero szkolą się na sędziów. Będą też rozdawane ulotki z informacjami, jakie prawa mają ofiary przestępstw.
Na razie wszystko wskazuje, że porad będą udzielać sędziowie w pozostałych dziewięciu sądach rejonowych, m.in. Chełmie, Białej Podlaskiej, Puławach i Lubartowie. Ich prezesi ustalili godziny i wytypowali sędziów.
Co wymyślił Kurczuk?
Grzegorz Kurczuk, minister sprawiedliwości, wystąpił do sędziów, prokuratorów i adwokatów w całej Polsce o zorganizowanie porad w ramach tzw. tygodnia pomocy ofiar. Wiąże się to z Dniem Ofiar Przestępstw, który po raz pierwszy będzie obchodzony w tę sobotę. Od przyszłego poniedziałku do piątku prawnicy będą informować pokrzywdzonych, jak powinni dochodzić swoich praw.
