Wstrzymania budowy mikroapartamentów powstających obok skansenu domaga się od prezydenta miasta Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum Wsi Lubelskiej. Jego członkowie twierdzą, że inwestycja zaszkodzi skansenowi. Ratusz odpowiada, że nie powstrzyma budowy
Oprotestowana inwestycja to budynek z 41 niewielkimi lokalami. Te najmniejsze będą mieć tylko 12 mkw. powierzchni, a mimo to ma się w nich znaleźć także aneks kuchenny i łazienka. Emocje rozpala jednak nie to, co będzie w środku, ale sama lokalizacja obiektu. Budynek ma stanąć przy al. Warszawskiej obok skansenu.
– Widoczny z alei Warszawskiej zabytkowy wiatrak, dotychczas będący wizytówką Muzeum Wsi Lubelskiej będzie zupełnie zasłonięty przez planowany budynek – twierdzą członkowie Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum Wsi Lubelskiej w swym liście otwartym do prezydenta Lublina. Ich zdaniem skansen został potraktowany „jako zupełnie przeciętny obiekt, bez żadnych walorów kulturowych”.
Przeciwnicy inwestycji dodają, że z powodu trwającej już budowy mocno okrojony został parking obsługujący muzeum, a później miejsca parkingowe będą zajmowane przez użytkowników mikroapartamentów.
Stowarzyszenie przyjaciół skansenu oficjalnie wystąpiło do władz miasta o wstrzymanie budowy. Ratusz wyklucza taką decyzję i podkreśla, że inwestycja, formalnie traktowana jako hostel, jest zgodna z planem zagospodarowania terenu, czyli uchwalonym przez Radę Miasta dokumentem określającym przeznaczenie nieruchomości.
– Plan z 2002 r. zakłada w tym miejscu lokalizację usług komercyjnych – podkreśla Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – W lipcu 2016 r. zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania, zostało wydane pozwolenie na budowę hostelu.
Urząd Miasta podkreśla, że inwestor chciał początkowo stawiać większy obiekt, ale został zmuszony do okrojenia projektu. – Początkowo wskazywał we wniosku realizację wyższego budynku, natomiast po wykonanych analizach wysokości został wezwany do złożenia wersji zakładającej budowę budynku niższego o jedną kondygnację – tłumaczy Krzyżanowska. – Projektant wystąpił do miejskiego konserwatora zabytków, który dopuścił realizację obiektu we wskazanej lokalizacji.