Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące wtorkowego wypadku przy ul. Diamentowej. BMW, którym podróżowały cztery osoby, uderzyło w filar wiaduktu kolejowego. Zginął jeden z pasażerów.
Do tragedii doszło ok. godz. 5 rano, padał deszcz. 26-letni kierowca BMW jechał od strony ul. Jana Pawła II. Na skrzyżowaniu ulic Diamentowej i Krochmalnej stracił panowanie nad samochodem i uderzył w wiadukt. W wypadku zginął 36-letni mieszkaniec Lublina. Siedział na przednim fotelu pasażera. Samochodem podróżowało jeszcze dwóch mężczyzn. Obaj zostali poważnie ranni. Trafili do szpitala i wciąż są w bardzo ciężkim stanie. Najlżejsze obrażenia odniósł kierowca. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w chwili wypadku był trzeźwy. Jego krew została zabezpieczona do dalszych badań. Mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany.
Wszyscy podróżujący BMW to pracownicy jednej z firm przy ul. Inżynierskiej w Lublinie. Wspólnie jechali do pracy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku było najprawdopodobniej niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.