Kontusze, szable oraz kałasznikowy wzbudzały w piątek sensację na Starym Mieście w Lublinie. Bractwo Kurkowe i Legia Akademicka miały wspólne święto. A powodów była kilka.
Uroczystość rozpoczęła się mszą w archikatedrze – dla uczczenia 1050 rocznicy chrztu Polski wraz z „instalacją nowokreowanych lubelskich Braci Kurkowych oraz inwestytury Kawalerów Lubelskich–Rycerzy św. Jana Kantego”.
Podczas mszy Kazimierz Gajek, brat-zwierzchnik Lubelskiego Bractwa Kurkowego, został uhonorowany orderem św. Andrzeja Boboli, najwyższym odznaczeniem Braci Kurkowych.
– Bractwo to uszanowanie tradycji. Dla nas Bóg, Honor i Ojczyzna, to nie jest tylko hasło – mówi Kazimierz Gajek. Brat Gajek zapowiedział także, że w przyszłym roku lubelskie bractwo po raz pierwszy zorganizuje zawody strzeleckie o tytuł króla kurkowego.
Do Lublina przyjechało 17 Bractw Kurkowych z całej Polski.
Po mszy kolumna składająca się z orkiestry dętej, członków Legii Akademickiej oraz braci kurkowych przemaszerowała przez Stare Miasto. – Ekstra. Fajnie wyglądali panowie z szablami, w czapach i starodawnych strojach. Ale i żołnierze też byli spoko – powiedział Tomek spod Sandomierza, który był w Lublinie na wyciecze.
Na zamkowym dziedzińcu odczytano apel pamięci obrońców Lublina i chwały oręża polskiego. – Podczas uroczystości oficjalnie powołaliśmy Oddział Terenowy Legii Akademickiej UMCS – mówi sierż. Damian Duda, rzecznik Legii Akademickiej.
Warto też przypomnieć, że legioniści zaprezentowali się Lublinie tuż przed wyruszeniem do Orzysza na ćwiczenia Anakonda 2016. – W niedzielę wieczorem mamy się zameldować w jednostce. Grupa 43 legionistów otrzyma na tydzień zadania wartownicze i patrolowe w ramach ochrony sztabu jednej z brygad biorących udział w tych ćwiczeniach – mówi Paweł Woźniak, chorąży w LA.