Aktywiści z grupy Lublin Przeciw Myśliwym nadal będą blokować zbiorowe polowania. Wbrew nowym przepisom, które dają myśliwym prawo do przepędzenia z lasu spacerowiczów i grzybiarzy, a z pola rolnika, który uprawia własną rolę.
W najbliższą środę zacznie obowiązywać specustawa dotycząca zwalczania chorób zakaźnych wśród zwierząt (tzw. III specustawa ASF). Zmiany obejmują w sumie 5 ustaw, w tym Prawa Łowieckiego. Jeden z zawartych w noweli zapisów wprowadza karę grzywny za umyślne utrudnianie lub uniemożliwianie wykonywania polowania.
– Jest to kara w wysokości do 5 tys. zł, czyli drakońska i absolutnie nieadekwatna do innych kar. Tym bardziej, że nie ma mowy o żadnym wcześniejszym upomnieniu – komentuje pan Michał, jeden z członków powstałej w listopadzie ub. r. grupy Lublin Przeciw Myśliwym.
Grupa skupia osoby, które w czasie zbiorowych polowań pojawiają się w lesie. Aktywiści spacerują tuż przed lufami strzelb – uniemożliwiają w ten sposób oddawanie strzałów przez myśliwych.
Nowe prawo uderzy właśnie w takie grupy. Ale nie tylko. Wyproszeni z lasu podczas polowań mogą być również grzybiarze, spacerowicze, fotografowie. To samo dotyczy rolników, którzy na własnej ziemi będą wykonywać w czasie polowań prace agrotechniczne.
– Bardzo dobrze, że ta specustawa powstała, że będą takie restrykcje za utrudnianie polowań – podkreśla Piotr Burek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej. – Moim zdaniem żaden rolnik nie będzie utrudniał myśliwym wykonywania polowań, ponieważ nam wszystkim zależy na skutecznej walce z afrykańskim pomorem świń. Te nowe przepisy są skierowane przeciwko aktywistom, którzy przeszkadzają w polowaniu, a nie rolnikom.
Mimo groźby kary lubelscy aktywiści z organizowanych praktycznie co tydzień akcji nie rezygnują. – Raczej nic nie będziemy zmieniać w formule protestów – mówi pan Michał i zapowiada, że grupa będzie chciała rozszerzyć swoją działalność m.in. o akcje antykłusownicze, czy też o sprzątanie zaśmieconych lasów.
– Poza tym to, że wchodzimy do lasu nie oznacza automatycznie, że taką grzywnę dostaniemy. Wcześniej bowiem trzeba będzie nam udowodnić, że umyślnie utrudnialiśmy lub uniemożliwialiśmy polowanie.
Biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie nie chce sprawy komentować, ponieważ – jak usłyszeliśmy wczoraj – „przepisy jeszcze nie obowiązują”. Zapytanie o kary wysłaliśmy również do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy.
Tymczasem poseł Jarosław Sachajko, wiceprzewodniczący klubu poselskiego Kukiz’15 i przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiada, że jeszcze w tym tygodniu zostanie złożona poprawka dotycząca grzywien.
– Tak, aby kara dotyczyła tylko sytuacji, gdy jest nakaz przeprowadzenia odstrzału sanitarnego, a nie każdego polowania – mówi poseł Sachajko.
Ostatnia akcja grupy Lublin Przeciw Myśliwym miała miejsce w minioną niedzielę koło Parczewa. Aktywiści spacerując po lesie uniemożliwili Kołu Łowieckiemu nr 76 „Jeleń” z Parczewa podjęcie polowania zbiorowego.