Szkolna zabawa przełożona. "Katolicy nie powinni się bawić w piątek"

Zaczęło się od szkolnych Andrzejek. Zabawa została przeniesiona z piątku na czwartek na prośbę jednej z mam. Teraz podobny jest kłopot z zabawą choinkową - zaplanowaną przez dyrekcję szkoły na piątek, 7 stycznia. Zamiast na lekcjach, dzieci miały spędzić ten dzień na sali gimnastycznej, przy tańcach i podwieczorku.

– Ten termin wydawał się najlepszy – mówi Danuta Nowakowska-Bartłomiejczyk, dyrektor SP nr 6. – Chcieliśmy wykorzystać to, że dzieci byłyby już po klasyfikacji ocen na zakończenie semestru i przed wolnym weekendem.

Jak napisała dziś Gazeta Wyborcza, zabawa została jednak odwołana. Do dyrekcji szkoły przyszła delegacja rodziców z pismem (podpisanym przez 24 małżeństwa). Żądali w nim przeniesienia imprezy na inny termin. Powoływali się na chrześcijański charakter szkoły.

– W pierwszym odruchu nie przychyliłam się do tej prośby – mówi dyr. Nowakowska-Bartłomiejczyk. – Ale jak przyszły do mnie mamy i prosto w oczy wyartykułowały swoje racje, zmieniłam decyzję.

Dyrektorka podkreśla, że 99 proc. uczniów jej szkoły chodzi na religię. Ona sama identyfikuje się z wartościami chrześcijańskimi. – A one nie kolidują z ogólnymi zasadami funkcjonowania szkoły zapisanymi w jej statusie – zaznacza.

– By nie wchodzić w subtelne sprawy światopoglądowe oraz praktyki religijne, postanowiłam pozostawić sprawę zabawy otwartą – mówi Nowakowska-Bartłomiejczyk.

O nowym terminie zabawy zdecydują rodzice na zebraniu w najbliższą środę. – Zaproponuję, żeby zabawa odbyła się w środę przed Świętem Trzech Króli, które ma być dniem wolnym od zajęć – zapowiada dyrektorka.