Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Na widok radiowozu kierowca audi wrzucił wsteczny bieg i ruszył z piskiem opon. Nie bawił się w zawracanie na wąskiej ulicy. Policjanci ruszyli za nim.
– Zatrzymalibyśmy go bardzo szybko, gdyby nie polonez, który nagle wjechał między radiowóz a audi – wyjaśnia Andrzej Biernacki, rzecznik prasowy łukowskiej policji. – Jego kierowca zajeżdżał policjantom drogę, próbował kilkakrotnie zepchnąć radiowóz do rowu.
Na pomoc ruszyły dwa policyjne wozy. Po czterech kilometrach szaleńczej jazdy udało się zatrzymać poloneza w miejscowości Ławki na drodze do Siedlec. Drugi radiowóz jeszcze przez 4 kilometry gonił za audi. W miejscowości Gryzówka jego kierowca zatrzymał się i próbował uciekać pieszo. Po chwili skuty kajdankami leżał na ziemi.
Zatrzymani są znani policji. W audi i w garażu jego 28-letniego właściciela funkcjonariusze znaleźli 36,5 tysiąca paczek papierosów bez akcyzy. Kierujący audi odpowie za ucieczkę przed policją, a szofer poloneza za spowodowanie kolizji.