Przed usunięciem ze stanowiska będzie się w czwartek bronić w sądzie prezydent Lublina. Wojewoda twierdzi, że Krzysztof Żuk złamał prawo i musi stracić władzę. Żuk jest nadal prezydentem tylko dlatego, że zaskarżył decyzję wojewody
Nie zmieniamy zdania – stwierdza rzecznik wojewody Radosław Brzózka. – Prezydent złamał ustawę antykorupcyjną –dodaje.
Ustawa zakazuje prezydentom miast członkostwa w radach nadzorczych spółek. Tymczasem Żuk przez dwa lata zasiadał w radzie nadzorczej PZU Życie.
– Prawa nie złamałem – podkreśla Krzysztof Żuk. Tłumaczy, że miał prawo łączyć oba stanowiska, bo jego sytuacja zalicza się do wyjątków wymienionych w ustawie. – Mam na to dowody – zapewnia prezydent.
Innego zdania jest wojewoda, który w lutym wydał zarządzenie mówiące, że Żuk przestał być prezydentem.
Zarządzenie nie zadziałało, bo zostało zaskarżone przez Krzysztofa Żuka i przez Radę Miasta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W czwartek odbędzie się pierwsza rozprawa. – Zrobiłem wszystko, by się bronić. Jestem dobrej myśli – przekonuje prezydent.
Jeżeli Żuk przegra w sądzie, straci stanowisko. Teoretycznie. Bo w praktyce niewiele może z tego wynikać. Niekorzystny dla prezydenta wyrok, aby rzeczywiście pozbawił go władzy, musi być prawomocny.
Lubelski wyrok nie będzie prawomocny, jeśli przegrana strona (czy to Żuk, czy wojewoda) odwoła się do wyższej instancji, czyli Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tam czeka się na rozprawę tak długo, że spór może nie być rozstrzygnięty przed końcem kadencji prezydenta, a później... sprawy już nie będzie, bo decyzja wojewody dotyczy tylko obecnej kadencji. W przyszłej, o ile Żuk ją zdobędzie, zarządzenie go nie dosięgnie.
Czwartkowa rozprawa przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym ma się rozpocząć o godz. 13. Najświeższe informacje z sali rozpraw znajdziecie na portalu dziennikwschodni.pl
O co tutaj chodzi
• Obecna kadencja prezydenta Lublina zaczęła się pod koniec listopada 2014 r.
• Od 1 stycznia 2014 do 21 stycznia 2016 Żuk był w radzie nadzorczej PZU Życie
• Jesienią 2016 r. Centralne Biuro Antykorupcyjne uznało, że prezydent złamał zakaz łączenia stanowisk
• Żuk bronił się wskazując ustawowy wyjątek od zakazu. Mówił, że reprezentował w radzie Skarb Państwa, a prawo pozwala mu zasiadać w radzie nadzorczej, do której zgłosiła go inna spółka z co najmniej 50 proc. udziałem Skarbu Państwa
• CBA dowodzi, że ustawowy wyjątek nie ma tu zastosowania, bo Żuk został zgłoszony przez spółkę PZU SA, w której Skarb Państwa miał niecałe 35,2 proc. akcji
• Żuk odpowiadał, że ważniejsza jest siła głosów, a Skarb Państwa miał w PZU SA ponad 50 proc. głosów na zgromadzeniu wspólników
• CBA wystąpiło do Rady Miasta o stwierdzenie, że z mocy prawa Krzysztof Żuk przestał być prezydentem
• Rada Miasta odmówiła podjęcia takiej uchwały, więc CBA poprosiło wojewodę, by wydał w zamian zarządzenie zastępcze
• Wojewoda wydał to zarządzenie w lutym 2017 r. Stwierdził w nim, że Żuk nie jest już prezydentem Lublina
• Zarządzenie nie zadziałało, bo zostało zaskarżone do sądu