Na początek 25 łóżek, w przyszłości nawet 75. Nowy oddział dla przewlekle chorych zostanie otwarty jak tylko Szpital im. Jana Bożego w Lublinie podpisze umowę z funduszem zdrowia.
O tym kto będzie miał szanse się tu leczyć, zdecyduje lekarz. Weźmie pod uwagę to czy chory ma szansę na samodzielną egzystencję, jego stan zdrowia, a także możliwości finansowe. - Jeśli kogoś będzie stać, może przecież pójść do prywatnego zakładu lub do domu opieki - dodaje Leonkiewicz.
Zapotrzebowanie na opiekę długoterminową jest ogromne. W 360-tysięcznym Lublinie, w którym działa dziewięć szpitali, jest tylko jeden 40-łóżkowy oddział opiekuńczo-leczniczy w szpitalu kolejowym. Podobny zakład mieści się też w Poniatowej. Według Narodowego Funduszu Zdrowia czas oczekiwania na przyjęcie na te oddziały to w tej chwili 180 dni.
- Pacjenci będą leżeć w cztero, trzy, dwu i jednoosobowych salach. Sprzęt i wyposażenie jest bardzo nowoczesne. Jesteśmy już po kontroli sanepidu, teraz czekamy tylko na kontrakt z NFZ - mówi Ewa Tarkowska, referent ds. gospodarczych lubelskiego szpitala.
Zakład mieści się w świeżo wyremontowanym budynku starego oddziału zakaźnego. Jak dodaje dyrektor, 25 łóżek to zdecydowanie za mało. Dlatego docelowo będzie w nim 75 miejsc. W tym celu zostanie zaadaptowany budynek, w którym w tej chwili mieści się klinika chorób zakaźnych.
Koszt adaptacji i remontu pomieszczeń wyniósł 3,7 mln zł. Wyposażenie w sprzęt to kolejny milion. Pieniądze wyłożył Urząd Marszałkowski.