Bardzo duże jest w tym roku zainteresowanie miejskimi dotacjami do wymiany ogrzewania węglowego na mniej uciążliwe dla środowiska. Urząd Miasta otrzymał około 70 wniosków i nie wyklucza nawet, że pula pieniędzy do rozdania zostanie zwiększona
Nabór wniosków, o którym przypominaliśmy kilkakrotnie, zakończył się w piątek. – Większość z nich, podobnie jak w latach ubiegłych, dotyczy wymiany ogrzewania węglowego na gazowe – potwierdza Olga Mazurek z Urzędu Miasta. Dwa wnioski dotyczą podłączenia kamienic do sieci ciepłowniczej, trafiło się też kilka wniosków o dopłatę do wymiany ogrzewania na elektryczne. Mieszkańcy mieli o co się starać, bo miasto pokrywa nawet połowę kosztów wymiany pieców i kotłów wykorzystujących stałe paliwo na ogrzewanie gazowe, elektryczne, pompę ciepła, czy przyłączenie do sieci. Warunkiem jest całkowita rezygnacja z ogrzewania węglem, można zachować tylko dekoracyjny kominek.
Teraz komisja rozdzielająca dotacje będzie sprawdzać poprawność wniosków oraz odwiedzać ich autorów podczas wizji lokalnych. Potrwa to mniej więcej miesiąc. – Po przeprowadzeniu tych prac komisja zbierze się w celu podziału środków i procentowego przyznania dotacji do konkretnych wniosków – zapowiada Mazurek. – Komisja zadecyduje wtedy także o stworzeniu listy rezerwowej na ten rok kalendarzowy. Znajdą się na niej osoby, które będą mogły skorzystać z dotacji w przypadku, gdy zrezygnuje któraś z osób zakwalifikowanych do programu. Dodajmy, że przy składaniu wniosków decydująca była kolejność zgłoszeń.
Pieniądze będą wypłacane po wymianie ogrzewania oraz przedstawieniu dokumentów potwierdzających poniesione wydatki. Wliczyć można do nich m.in. koszty demontażu starego źródła ciepła, koszty zakupu nowego (fabrycznie) oraz wykonania niezbędnych instalacji.
W puli do podziału jest 200 tys. złotych, ale Ratusz nie wyklucza zwiększenia tej kwoty. – Jeśli pojawi się możliwość i będą pieniądze, które da się przeznaczyć na ten cel, to tak się stanie – mówi Mazurek. W zeszłym roku w ramach miejskiego Programu Ograniczania Niskiej Emisji dzięki dopłatom z Ratusza udało się zlikwidować na terenie Lublina ponad 100 pieców.