Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Patryk P. odpowie za tragiczny wypadek na obwodnicy Lubartowa. 21-latek wjechał w inne auto. Prowadził pijany i pod wpływem narkotyków
Do wypadku doszło w marcu. Była noc. Patryk P. zabrał BMW swojego ojca i wraz z kolegą ruszył w stronę Lublina. Jechał obwodnicą Lubartowa. W rejonie miejscowości Annobór Kolonia uderzył w tył jadącego przed nim jeepa. Oba samochody wypadły z trasy, odbiły się od jadącej z przeciwka ciężarówki i zatrzymały na barierkach. Jeep stanął w płomieniach. Jego kierowcy nie udało się uratować.
30-latek z powiatu łukowskiego zginął w płomieniach. 20-letni kolega Patryka P. został ranny. Tylko kierujący BMW 21-latek wyszedł z wypadku bez szwanku.
Z akt sprawy wynika, że Patryk P. miał nieco ponad promil alkoholu w organizmie. Zanim usiadł za kierownicą zażył również ecstasy. 21-latek został tymczasowo aresztowany. Jego sprawą zajęła się prokuratura. Śledczy zdecydowali, że postawią Patryka P. przed sądem. – Właśnie zamknęliśmy śledztwo. Przygotowujemy akt oskarżenia – przyznaje Marcin Siwiec, szef Prokuratury Rejonowej w Lubartowie. – Patrykowi P. postawiono dwa zarzuty.
Pierwszy dotyczy spowodowania wypadku, w którym zginął kierowca jeepa, a obrażenia odniósł pasażer BMW. 21-latek z Lubartowa odpowie również za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i narkotyków. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Z informacji przekazywanych przez prokuraturę na początku śledztwa wynika, że Patryk P. nie chciał rozmawiać o wypadku. Z biegiem czasu zmienił jednak zdanie. – Składał wyjaśnienia. Na obecnym etapie nie ujawniamy jednak szczegółów – zastrzega prokurator Siwiec.
Sprawą Patryka P. zajmie się Sąd Rejonowy w Lubartowie. 21-latek na rozpoczęcie procesu czeka za kratami.
Z ustaleń prokuratury wynika, że feralnego dnia nie tylko Patryk P. prowadził na „podwójnym gazie”. Kierowca jeepa również by nietrzeźwy. Badania wykazały, że miał w organizmie 0,87 promila alkoholu. Swoim zachowaniem nie przyczynił się jednak bezpośrednio do wypadku. Materiały dotyczące 30-latka zostały wyłączone do odrębnego postępowania wraz z wnioskiem o umorzenie ze względu na śmierć kierowcy.
