– Jestem gotów przyjąć usuniętą przez wojewodę flagę do czasu, kiedy zdecyduje o jej powrocie do urzędu – deklaruje europoseł Krzysztof Hetman z PSL. Przemysław Czarnek propozycji nie przyjmuje. – To jest moja flaga i nikomu jej nie oddam – stwierdza
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Oświadczenie, które europoseł rozesłał wczoraj do mediów, to reakcja na naszą wczorajszą publikację. Napisaliśmy, że ze ścian sekretariatu wojewody zniknęły portrety wojewodów z czasów PRL, a w gabinecie Przemysława Czarnka nie ma już flagi Unii Europejskiej.
– Tym oświadczeniem chciałem wyrazić opinie wielu ludzi, którzy zaczynają się bać – tłumaczy Krzysztof Hetman. – Jeśli dziś wyprowadzamy unijną flagę z urzędu, to może jutro zamkniemy granice i wyjdziemy ze strefy Schengen, pojutrze zrezygnujemy z funduszy strukturalnych, a za tydzień wystąpimy z Unii Europejskiej. Nie widziałem, żeby na podstawie niedawnych wydarzeń ktoś ściągał polskie flagi sprzed Parlamentu Europejskiego czy Komisji Europejskiej. Szanuję wojewodę i życzę mu dobrze, ale powinien działać bardziej roztropnie – dodaje.
Europoseł zaproponował wojewodzie przechowanie nie tylko flagi z jego gabinetu, ale też wszystkich innych, które w przyszłości Przemysław Czarnek usunie z podległych mu instytucji. Przypomina też, że unijna flaga jest symbolem solidarności i harmonii między narodami Europy i powstała z inspiracji chrześcijańskich.
Dlaczego wojewoda wyrzucił niebieską flagę ze swojego gabinetu? Jak tłumaczy, to reakcja po niedawnej debacie poświeconej sytuacji w Polsce w Parlamencie Europejskim – To symboliczny gest wewnętrznego uniesienia po tym, w jaki sposób przewodniczący PE nazywał Polskę i polskie władze – mówi Czarnek. I zapewnia, że flaga wróci na swoje miejsce, gdy „Parlament Europejski i Komisja Europejska zaczną zajmować się absolutnie najważniejszymi sprawami w Europie”.
Czy przyjmie propozycję europosła Hetmana i przekaże mu flagę na przechowanie?
– Jest przechowywana w godnych warunkach i wróci na swoje miejsce. To jest moja flaga i nikomu jej nie oddam – mówi Przemysław Czarnek. Podkreśla też, że nie ma żadnego przepisu prawa, który nakazywałby mu eksponowanie flagi unijnej w gabinecie. Na pytanie o ewentualne usuwanie flag z innych podległych mu instytucji, odpowiada: – O tym pan poseł Hetman powinien rozmawiać z gospodarzami innych gabinetów. Ja jestem gospodarzem tylko w urzędzie wojewódzkim.