Dyrektorzy szkół, nauczyciele, eksperci oświatowi i pracodawcy z całego województwa rozmawiali wczoraj o roli kształcenia zawodowego dla rynku pracy. Wnioski ze spotkania trafią do Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Lubelska debata oświatowa to jedno z szesnastu spotkań wojewódzkich zaplanowanych przez MEN pod hasłem „Uczeń – rodzic - nauczyciel. Dobra zmiana” i zarazem pierwsze z pięciu poświęconych kształceniu zawodowemu (kolejne będą: 21 marca w Siedlcach, 18 kwietnia w Rzeszowie, 26 kwietnia w Bydgoszczy i 9 maja w Opolu).
– Do szkolnictwa zawodowego przyciąga możliwość szybkiej stabilizacji życia zawodowego. Spytaliśmy przysłuchujących się naszemu panelowi gimnazjalistów jaką szkołę wybiorą. Okazało się, że będzie to liceum ogólnokształcące, bo jest ono zdecydowanie łatwiejsze. Nie wymaga dodatkowych umiejętności i zdawania egzaminów zawodowych – mówi Jadwiga Parada, dyrektor departamentu kształcenia zawodowego i ustawicznego MEN.
Okazuje się także, że coraz większą popularnością cieszą się technika. Maleje za to zainteresowanie zasadniczymi szkołami zawodowymi.
– Dlatego warto byłoby zastanowić się nad zmianą nazwy ZSZ, która być może zniechęca uczniów, i jej struktury. Warto też przedstawiać pozytywne przykłady absolwentów tego typu szkół – wskazywali uczestnicy wczorajszego spotkania.
Jedną z propozycji było także skrócenie nauki niektórych kierunkach w ZSZ, takich jak np. elektryk czy sprzedawca.
– O ile jednak nauka zawodu mogłaby trwać krócej to problemem byłoby zrealizowanie w krótszym czasie programu ogólnego – tłumaczy Adam Trześkowski, moderator panelu poświęconego strukturze i organizacji kształcenia zawodowego. Według niego, niezbędne jest także zwiększenie liczby godzin poświęconych na praktyczną naukę zawodu w zakładach pracy.
Uczestnicy spotkania podkreślali też, że doceniani finansowo powinni być najlepsi nauczyciele zawodu, a dyrektorzy szkół powinni sięgać po nowe pomysły współpracy z pracodawcami.
– Doradztwo zawodowe powinno się odbywać przede wszystkim w gimnazjach, a nie w szkołach średnich. Bo tam trafiają już osoby, które już zawód wybrały – relacjonuje ustalenia zespołu Trześkowski.
Debaty podsumowane zostaną 27 czerwca w Toruniu. Wtedy MEN ma poinformować jak będzie wyglądać zmiana systemu edukacji.