Ukryte kamery, czipowanie drzew, badania DNA - coraz częściej Straż Leśna korzysta z najnowszych technologii. Bo chętnych na "darmowy" opał czy skłusowaną dziczyznę nie brakuje
W minionym roku w naszym województwie wykryto aż 564 przypadki kradzieży drewna (146 przestępstw i 418 wykroczeń). - Skradziono 1240 metrów sześciennych drewna o wartości 263 tys. zł. W porównaniu do 2013 r. liczba kradzieży wzrosła o 13 proc. - wylicza rzecznik.
Leśnicy mają swoje sposoby na złodziei. To przede wszystkim ukryte kamery. Rzecznik zdradza liczby urządzeń zamontowanych w lasach. Przyznaje jedynie, że często zmieniają miejsca. - Już same tabliczki o monitoringu odstraszają złodziei - mówi Wiesław Lipiec.
Do walki z tym procederem leśnicy zaprzęgli także najnowszą technologię. - Wybrane okazy drzew czipujemy. Dzięki lokalizacji GPS określamy ich położenie po kradzieży. Korzystamy także z badań DNA. Porównujemy próbki z pnia z drewnem wykrytym w obejściu osoby podejrzanej o kradzież - dodaje rzecznik.
W minionym roku wykryto też 37 przypadków kłusownictwa (35 przestępstw i 2 wykroczenia). Statystyki leśników mówią o 7 przypadkach kłusowania bronią palną i 114 urządzeniach kłusowniczych. We wnyki, sidła i od kul kłusowników najczęściej padały dziki i sarny.
- Odnotowaliśmy także trzy przypadki skłusowania łosia. W sumie kłusownicy mają na swym koncie 36 sztuk zwierzyny łownej, o łącznej wartości 149 tys. 944 zł - dodaje rzecznik.
W stosunku do 2013 r. wykrywalność tych przestępstw wzrosła o 48 proc. A to za sprawą stosowania przez strażników leśnych najnowszych technik kryminalistycznych.
- Często w wykryciu kłusowników pomaga nam monitoring. Pewien pan trudniący się tym procederem od lat, po obejrzeniu materiału wideo z sobą w roli głównej, z przypływie skruchy przyznał się także do innych czynów tego typu - opowiada rzecznik. - Ten rodzaj szkodnictwa leśnego utrzymuje się na dość stabilnym, wysokim poziomie, szczególnie w rejonach o wieloletnich wnykarskich "tradycjach” - dodaje Lipiec.
Ale nie tylko złodziej i kłusownicy dają się we znaki leśnikom. Ludzie kradną lub niszczą szlabany, tablice, urządzenia turystyczne. Zmorą jest też bezprawne korzystanie z lasu, czyli nieuprawnione wjazdy, parkowanie, wyrzucanie śmieci itp. Takich przypadków było aż 1509.