To miał być kolejny koncert balkonowy dla mieszkańców Łukowa. Ktoś jednak zawiadomił policję i Łukowski Ośrodek Kultury występ odwołał. Ale inicjatywy nie porzuca.
„Balkonowe” bo skierowane głównie do mieszkańców bloków, którzy mogą posłuchać muzyki na żywo ze swoich balkonów. Do tej pory, koncertów odbyło się kilka. I jak dotąd, nie było z tym problemu, aż do poniedziałku.
Na osiedlu Klimeckiego, instruktor z Łukowskiego Ośrodka Kultury przygotowywał się aby zagrać na trąbce. Miał być włączony podkład muzyczny. Ale zamiast muzyki, z głośnika popłynął głos dyrektora ŁOK: „Musimy odwołać koncert. Przepraszamy”.
– Jest nam przykro, bo ludzie są rozczarowani – mówi Grzegorz Skwarek, dyrektor ośrodka kultury. To on kilka tygodni temu zapoczątkował takie koncerty na czas pandemii. – Chcieliśmy w ten sposób dać ludziom odrobinę radości i uśmiechu – tłumaczy.
W poniedziałek, jeszcze zanim artysta z ośrodka kultury zaczął grać na trąbce, pod blok podjechał radiowóz. – Przed godz. 18.00 dostaliśmy zawiadomienie, że na osiedlu bloków zbiera się grupa osób i zaczyna głośno puszczać muzykę – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik, rzecznik policji w Łukowie. – Kiedy policjanci podeszli do organizatorów, dyrektor ŁOK powiedział, że zrezygnują z koncertu. To dyrektor sam podjął decyzję, policjanci nie zabronili – twierdzi rzecznik łukowskiej policji.
– Na moje pytanie do policjantów, czy to oznacza że nie możemy zagrać, policjanci odpowiedzieli że tak – wskazuje jednak Skwarek. Podkreśla, że szanuje decyzję policji. – Organizując koncerty, działamy w porozumieniu z policją. Ta sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby nie było stanu pandemii. Nie ma żadnych podstaw prawnych, które zabroniłyby nam organizacji takich występów przed godz. 22 – zaznacza dyrektor.
Ośrodek kultury zamierza jednak kontynuować swoją inicjatywę. – Mamy wiele zaproszeń w inne miejsca. Te występy trwają 15 minut, żeby nie były uciążliwe. Wszystko przebiega sprawnie i bezpiecznie. Są adresowane do mieszkańców bloków i przechodniów – podkreśla Skwarek.
ŁOK nie zapowiada wcześniej gdzie odbędzie się koncert, żeby na miejscu nie gromadzili się ludzie. – A artysta grający na trąbce to nasz instruktor. Nikogo nie zatrudniamy. Realizujemy to własnymi siłami – podkreśla. Na tym ośrodek kultury nie poprzestaje. – Wychodzimy także z wystawami w plener.
Mieszkańców bardzo oburzyło zgłoszenie na policję. – To coś oryginalnego, miło byłoby posłuchać. Skąd taka interwencja, skoro to nie w godzinach ciszy nocnej – zastanawia się pani Agnieszka. – Sam pracuję w kulturze i wiem jak często mieszkańcy odgradzają się od kultury, od tego co robimy. A potem na dodatek jeszcze powiedzą prosto w oczy, dlaczego nie robimy nic ciekawego – denerwuje się pan Marcin.
Zapis z koncertów balkonowych można oglądać na Facebooku Łukowskiego Ośrodka Kultury.