Pijany mężczyzna w masce klauna próbował okraść stację benzynową w Łukowie. 45-latek z Warszawy zatankował swoje audi i zrobił drobne zakupy. Na koniec oświadczył, że za nic nie zapłaci.
Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 23:00. Łukowscy policjanci zostali wezwani do mężczyzny, który awanturował się na miejscowej stacji paliw.
Okazało się, że kierowca audi przyjechał na stację kilka minut przed awanturą. Wysiał z auta w masce klauna. Zatankował swoje audi po czym wszedł do budynku stacji i zaparzył sobie kawę. Poprosił również o paczkę papierosów.
– Po chwili zdjął z głowy maskę klauna i powiedział, że nie będzie płacił za paliwo i zakupy – wyjaśnia asp. sztab. Marcin Józwik, oficer prasowy łukowskiej policji. – Wychodząc do samochodu powiedział, że nikt mu nic nie zrobi.
Kiedy pracownicy stacji dzwonili po policję, kierowca wrócił do budynku – tym razem w kominiarce. Chciał ukraść dwie puszki piwa, ale zatrzymał go jeden z klientów stacji.
Później okazało się, że kierowca audi to 45-latek z Warszawy. Miał blisko promil alkoholu w organizmie. Trafił do aresztu. Odpowie za jazdę samochodem po pijanemu oraz kradzież.