Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 lutego 2005 r.
13:23
Edytuj ten wpis

Bara-bara w Konopnicy

Są młodzi i wykształceni. Często bardzo bogaci. Na co dzień to przykładni mężowie i żony. Ojcowie i matki. Szanowani przez sąsiadów. Nikt nie wie, co robią nocami. Orgie seksualne, w których biorą udział, miały być pilnie strzeżoną tajemnicą

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Monika ma 30 lat, szczęśliwą rodzinę i dobrą pracę. Od roku razem z mężem uczestniczą w seksspotkaniach. Takich jak oni w Lublinie jest więcej. Dlaczego to robią? Z nudów. Czasem z chęci przeżycia czegoś nowego. Do niedawna na takie orgie trzeba było wyjeżdżać do Warszawy.

Na początku możesz tylko patrzeć

Piotr jest przystojnym brunetem. Ma 38 lat. Spotykamy się na czacie.
- Podobam się kobietom. Nie pożałujesz - przekonuje mnie. W spotkaniach uczestniczy jego trzech dobrych kolegów. Dziewczyn szukają przez Internet. Spotkania odbywają się raz w tygodniu, w niedzielę, o godz. 19. W prywatnym domu z basenem i sauną w Konopnicy. - Ale nie martw się. Jest transport i kolacja. Nic cię to nie kosztuje, bo właściciel jest zamożny - namawia Piotr. - Zobaczysz, fajni ludzie - higiena, kultura, pełna dyskrecja. Możesz na początku patrzeć, jeśli nie chcesz się przyłączyć.
Pytamy ludzi z Konopnicy. - Skoro jest to możliwe w Nowym Jorku, Warszawie, to w Konopnicy też - uważa mieszkaniec tej gminy (imię i nazwisko znane redakcji). - Ul. Raszyńska to taki lubelski Manhattan - tam może się to dziać. Tam jest dużo domów i mieszkają zamożni ludzie.
- Ja po prywatnych domach nie chodzę - mówi Hieronim Gołofit, wójt gminy Konopnica. - Parę lat temu coś się słyszało w gminie o orgiach. Nawet ksiądz o tym mówił. Rok temu mieliśmy tirówki. Teraz chyba jest spokój. Ale ja mogę nie wiedzieć wszystkiego.

Ksiądz zawsze dzwoni dwa razy

Ania (28 l.) i Andrzej (32 l.), prywatni przedsiębiorcy zafascynowali się filmem Stanleya Kubricka "Oczy szeroko zamknięte”. Scena, w której Tom Cruise wchodzi do zamku, w którym trwa orgia sprawiła, że postanowili sami spróbować. Najpierw zaprosili dwoje znajomych. Wymienili się partnerami. - Bardzo mnie podnieca, jak obcy mężczyzna kocha się z moją żoną - mówi Andrzej.
Spotykają się od pół roku. Kiedyś umówili się po południu. Smaczny obiad, świetne wino. Zasłonili okna, zapalili świece, wyłączyli telefony i włączyli wolną muzykę. Nastrój był wspaniały. Zaczęli się kochać, na początku każdy ze swoim partnerem. Nagle usłyszeli dwa szybkie dzwonki do drzwi. Pełne zaskoczenie. - Wyskoczyłem z łóżka, jak mnie Bóg stworzył. Kiedy wyjrzałem przez wizjer i zobaczyłem księdza, mało nie zemdlałem - wspomina Andrzej. - Rzadko chodzimy do kościoła i nie wiedzieliśmy, że akurat chodzi po kolędzie. Poczekaliśmy chwilę aż sobie poszedł i wróciliśmy do harców.

Wolna amerykanka

Niektórzy spotykają się w hotelach. - Przyjeżdżamy w kilkanaście osób. Aby nie wzbudzać podejrzeń, udajemy, że organizujemy jakąś imprezę rodzinną - mówi Kamil.
Spotkania odbywają się dwa razy w miesiącu. Dla nowych uczestników mają specjalny rytuał.
- Nowa pani zostaje przygotowana przez bywalczynie w osobnym pokoju i potem wyprowadzona na "scenę” orgii. Ma zawiązane szarfą oczy. Dwóch lub trzech wylosowanych panów "zajmuje się” nią przy wszystkich obecnych osobach - mówi Kamil.
Mąż na wszystko patrzy i nie może dotknąć żony. Potem obecne na orgii kobiety zajmują się jej mężem. - Ale jest warunek. Musisz z każdym z mężczyzn uprawiać seks - mówi. - A potem to już "wolna amerykanka”, z kim chcesz i jak chcesz.
Uczestnicy seksu grupowego mają od 27 do 40 lat. Muszą mieć wyższe wykształcenie. - Byle kogo nie przyjmujemy - twierdzi Kamil. - Musimy zachować dyskrecję. Na zewnątrz się nie znamy. Ale różnie jest - parę osób się wycofało. Dlaczego? Albo on, albo ona nie wytrzymali. Pierwszy raz jest czasem trudny. Ale właściciele lubelskich hoteli milczą. Nie chcą nawet rozmawiać na ten temat.

Gwiazda wieczoru

Mariusz ma 35 lat. Organizuje orgię tylko dla członków klubu. - Musisz być ze mną, bo inaczej nikt cię nie wpuści - tłumaczy. - I musisz być bardzo ładna, bo w naszym klubie są sami atrakcyjni ludzie.
Raz w tygodniu w willi jego znajomego spotyka się 15-30 osób. - Jak jest komplet to "zajęcia” odbywają się w podgrupach - mówi Mariusz. - Są trzy podgrupy - w saunie, na parkiecie, w saloniku.
Nie ma ograniczeń wiekowych, chociaż wymagania są wysokie. - Ale wiesz, u nas są artyści, znane osoby - mówi. - Zależy nam na dyskrecji. Spotkania są bardzo profesjonalne, nikt nikogo do niczego nie zmusza.
- A może chcesz być gwiazdą wieczoru? - proponuje mi. - Tańczysz na parkiecie z wynajętymi modelkami i wybierasz sobie facetów, którzy będą cię zabawiać.
Mariusz ma żonę. - Bardzo piękna kobieta - mówi. - Była dwa razy ze mną, ale miała za duże powodzenie i opory moralne. Teraz nie mówię jej gdzie chodzę, ale pewnie się czasami domyśla.

Zamiast klasówki

Na orgie umawiają się również uczniowie. Katarzyna chodzi do szkoły średniej. - To wyszło spontanicznie, byliśmy z grupą przyjaciół na wagarach, trochę alkoholu, atmosfera się rozluźniła, najpierw zaczęliśmy się dotykać, później kochać - opowiada o swoich pierwszych grupowych harcach. Tajne schadzki odbywają się dwa razy w miesiącu.
- W mieszkaniu kolegi - dodaje Kasia. - Kiedyś na schodach spotkaliśmy jego sąsiadów. Zapytali z ciekawości, dlaczego nas tak dużo. Kolega odpowiedział, że mamy trudną klasówkę i idziemy się uczyć.
Ola, studentka UMCS, pracuje w zakładzie fotograficznym. W orgii uczestniczyła cztery razy. Zawsze w domku kolegi na Pojezierzu Łęczyńsko - Włodawskim. Dlaczego to robi? - Chciałam spróbować czegoś innego niż zwykły seks - tłumaczy. Nie dla wszystkich jednak takie przygody kończą się dobrze. - Wzięłam kiedyś udział w takim spotkaniu i do dziś mam niesmak - mówi Ania, studentka KUL. - To było okropne. Śni mi się po nocach niczym najgorszy koszmar. Ale zrobiłam to dla mojego chłopaka. Zerwałam z nim później, bo nie mogłam na niego patrzeć.

Będziemy wyklęci

Młode małżeństwo, Agnieszka i Piotr, zostali zaproszeni na spotkanie do znajomych. Elegancka willa, kilka kilometrów na północ od Lublina. - Zaprosili nas ludzie, którzy od lat organizują takie spotkania - mówi Agnieszka. - Zawsze chcieliśmy spróbować.
Wewnątrz było tak jak na balu. Eleganckie stroje. Muzyka. - Strasznie się wstydziłam - mówi Agnieszka. - Przed spotkaniem nie mogła spać. Bała się, że mimo przebrania ktoś ją rozpozna. Piotr zniósł to lepiej. - Chciałem zobaczyć, jak to jest - mówi.
Na balu z godziny na godzinę atmosfera stawała się lżejsza. Pary zaczynają się całować. A niektórzy kochać. Na oczach wszystkich. - Nikt się nie krępował. Staliśmy jak wryci pod ścianą i to obserwowaliśmy. Nagle mój mąż zaczął mnie dotykać, a później kochać - opowiada Agnieszka.
Tej nocy nie odważyli się na seks z obcymi. Poczekali do następnego spotkania. Mija rok od czasu, kiedy zaczęli kochać się już ze wszystkimi uczestnikami orgii. Zgodnie przyznają, że najważniejsza jest dyskrecja. - Jeśli się dowie o tym nasza rodzina, będziemy wyklęci - mówi Piotr. Twierdzą, że jeszcze trochę się pobawią, a później wrócą do własnej alkowy.

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium