Bile, kieszenie i kije. XXIV Mistrzostwa Polski w Snookerze

Czołówka polskich snookerzystów walczy o tytuł mistrza Polski. Obsada turnieju jest niezwykle mocna, dlatego bardzo ciężko wskazać faworyta.

Wyrównana stawka

- Zawody w Lublinie może wygrać każdy. W turnieju biorą udział zawodnicy z absolutnego topu. Jednym z faworytów imprezy jest na pewno zwycięzca tegorocznej PLS Top 16 Mateusz Baranowski. Nie można również zapomnieć o Kacprze Filipiaku, który w lubelskim klubie potrafi zagrać na bardzo wysokim poziomie. Do liczących się zawodników dochodzi cała trójka z wrocławskich mistrzostw Europy. Stawka jest jednak bardzo wyrównana, każdy zawodnik z najlepszej szesnastki może pokusić się o zwycięstwo - tłumaczy Piotr Marut, prezes Polskiego Związku Snookera i Bilarda Angielskiego.

Do turnieju przystąpić może jedynie trzydziestu dwóch zawodników. Szesnaście miejsc zagwarantowanych jest dla zawodników Polskiej Ligi Snookera TOP 16. Kolejnych osiem przysługuje zawodnikom Polskiego Rankingu Snookera PORS. Sześciu graczy zakwalifikowało się poprzez ogólnopolskie eliminacje. W turnieju weźmie udział również zwycięzca Turnieju Mistrzów Klubowych Amatorów oraz Tomasz Skalski, ćwierćfinalista ostatnich ME, który otrzymał dziką kartę.

Nie ma jak w Lublinie

Tytułu sprzed roku broni Adam Stefanów. Zawodnik z Kożuchowa, który na co dzień mieszka i trenuje w Sheffield w Anglii, będzie musiał jednak wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Tytuł najlepszego polskiego snookerzysty chce zdobyć również Kacper Filipiak, który klub Masters zna bardzo dobrze. To właśnie w Lublinie, 5 lutego, wbił swojego pierwszego breaka maksymalnego podczas zawodów. Pojedynek turniejowy PLS Top 16 z Marcinem Nitschke zakończył się wtedy wynikiem 6:0.

Równolegle toczyć się będzie rywalizacja wśród pań. Mistrzostwa Polski kobiet mają formułę otwartą, w tym roku udział zgłosiło dziewięć pań, wśród nich brązowa medalistka drużynowych mistrzostw Europy z 2015 roku, Aleksandra Wojtecka z Warszawy.

Co to jest snooker?

Snooker ma wiele wspólnego z dużo bardziej spopularyzowanym w naszym kraju bilardem. Gry te posiadają jednak również wiele różnic. W snookera gra się na większym stole, z większą ilością bil.
O wygranej decyduje ilość punktów zdobywanych poprzez wbicia. Istotna jest jednak kolejność wpadających bil. Na stole znajdują się 22 kule o średnicy 52,5 mm. Różnią się od siebie kolorem oraz wartością punktową. Za pozbycie się bili żółtej zawodnik otrzymuje dwa punkty, trzy za zieloną, cztery za brązową, pięć za niebieską, sześć za różową oraz siedem za czarną. Pozostałe bile są czerwone, każda warta jeden punkt. Gracz ma za zadanie wyczyścić stół, wbijając naprzemiennie „kolorowe” z czerwonymi. Do momentu pozbycia się wszystkich bil czerwonych, każda kolorowa wraca na stół. Gracz definitywnie czyści stół dopiero po wbiciu wszystkich czerwonych bil. Służy do tego bila rozgrywająca, czyli biała.

Snooker powstał pod koniec XIX wieku. Prawdopodobnie został wymyślony przez brytyjskich żołnierzy stacjonujących na subkontynencie indyjskim. Początkowo partie rozgrywane były tylko czerwonymi bilami. Z biegiem czasu gra ewoluowała, a jej zasady zostały zmienione. Pierwsze bile robione były z kości słoniowej, jednak po wprowadzeniu zakazu handlu tym materiałem, zdecydowano się na zastąpienie go tworzywem sztucznym. Tradycyjny stół do snookera ma wymiary ok. 3,6 m x 1,8 m. Na tej powierzchni znajduje się sześć kieszeni, cztery w rogach oraz dwie w połowie dłuższych band stołu. Kije wykonywane są z jesionu oraz klonu. Najlepsze, tworzone ręcznie kije, mogą kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych.

U nas też grają

Snooker w Polsce rozwija się niezwykle prężnie. Coraz więcej naszych zawodników odnosi sukcesy na arenie międzynarodowej. Kacper Filipiak w kwietniu 2011 zdobył tytuł mistrza Europy U-21 na Malcie i jako pierwszy polski snookerzysta, dostał się do grona zawodowców.

Na rodzimym podwórku oficjalne rozgrywki podzielone są na dwie ligi. PLS TOP 16, w której gra szesnastu zawodników z najściślejszej czołówki oraz pełniąca rolę ligi drugiej, klasyfikacja turniejów PORS. Tegorocznym zwycięzcą TOP 16 jest Mateusz Baranowski, który będzie liczył się również w walce o tytuł Mistrza Polski w lubelskich zawodach. Bardzo dobrze prosperują również amatorskie ligi, które zrzeszają miłośników snookera w całej Polsce.

Sheffield w Anglii

Od 1977 to właśnie w tym urokliwym miasteczku odbywają się mistrzostwa świata w snookerze. Najlepsi zawodnicy globu, legendarna arena, ogromne pieniądze i snooker na najwyższym poziomie.

W tym roku rywalizacja o tytuł rozpoczęła się 16 kwietnia, a zakończy 2 maja. Tytułu bronił Stuart Bingham. Bronił, bo w pierwszej rundzie zawodów odpadł w pojedynku z Alisterem Carterem. W Crucible Theatre znakomicie radzi sobie Ronnie O’Sullivan. Ikona światowego snookera po wygranej z Davidem Gilbertem 10:7, w drugiej rundzie zawodów zmierzy się z wygranym pary Hawkins/Anda.

Brytyjczyk jest niewątpliwie najbardziej rozpoznawalną twarzą snookera na świecie. W 1993 roku, mając zaledwie 17 lat, został najmłodszym mistrzem świata w historii tej dyscypliny. Do nniego należy również rekord świata za najszybsze zdobycie 147 punktów w jednej partii (break maksymalny). Zajęło mu to zaledwie 5 minut i 20 sekund. Po tytuł mistrza globu sięgał pięciokrotnie. W Polsce na zawodników tej klasy musimy jeszcze poczekać.

- Poziom sportowy naszych chłopaków podnosi się z roku na rok. Ogromnym problemem polskiego snookera jest natomiast brak miejsc do grania. Brakuje klubów oraz sal, w których Polacy mogliby trenować. Snooker wywodzi się z Wielkiej Brytanii, dlatego normalnym jest że to właśnie Brytyjczycy dominują w tej dyscyplinie - mówi Piotr Marut. - Do światowej czołówce coraz częściej zalicza się również Chińczyków. Jest to naturalne, ponieważ popularność tego sportu w Państwie Środka jest ogromna. Popularność napędza pieniądze, które w każdym sporcie są konieczne do rozwoju.