Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

4 grudnia 2003 r.
11:55
Edytuj ten wpis

Boże światło z ariańskiego grobu

Kiedy stanąłem pod tajemniczą budowlą w kształcie piramidy, zwaną przez miejscowych mieszkańców grobiskiem, odczułem dziwny niepokój. Kogo pochowano w pustej dziś krypcie? Czy została po nim choć maleńka kosteczka?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować


d
Jeszcze przed wojną, gdy nie było tu tyle drzew, niezwykłą budowlę, wystawioną na wzgórzu, widać było na dwadzieścia kilometrów od wsi Krynica. Ariańską wieżę, przypominającą piramidę, omijano z daleka. A to z powodu niespotykanego rozmiaru żmij, które miały gnieździć się pod grobiskiem oraz tajemniczej postaci szlachcica w kontuszu, który błąka się o świcie w ruinach zamku w Krupem.
– Kilka lat temu zjeździłem okolice wieży grobiska. Miejscowi nazywali ją czopem. Dlaczego ma kształt piramidy? Może, ten, kto kazał się tu pochować, chciał wywyższyć się nad innymi – zastanawia się Jan Henryk Cichosz, poeta zakochany w przeszłości tej ziemi, pełnej cudów i zagadek.
O grobisku w muzeum krasnostawskim niewiele wiadomo. Niewiele wiadomo w gminie.
– A przecież o grobie ariańskim, ponoć w Polsce największym, głośno w Holandii i Niemczech. Czasem ktoś z zagranicznych turystów zapali tu świeczkę. A miejsce niezadbane i przed światem wstyd – dodaje Cichosz.
Najpierw ekologia
W Urzędzie Gminy Krasnystaw stoi srebrna statuetka, znak i symbol nagrody w I edycji konkursu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „Nasza Gmina w Europie”.
– Jesteśmy dumni z tego, że znaleźliśmy się wśród pięciu najlepszych gmin z całej Polski. To już trzeci sukces. Dwa lata temu dostaliśmy 400 tysięcy za wysypisko, rok temu w konkursie Prezydenta RP zostaliśmy jedną z dziesięciu ekologicznych gmin Polski, teraz otrzymujemy kolejne 400 tysięcy. Postawiliśmy na ekologię i na gospodarkę – mówi wójt Janusz Korczyński.
Wójt rządzi gminą już dwadzieścia cztery lata. Węglowe kotłownie i piece zastąpiono gazem. Teraz najważniejszą inwestycją jest kanalizacja gminy, rozwój przedsiębiorczości i nowe miejsca pracy. Jak na przykład w Spomaszu. Zanim tam pojedziemy, ruszamy na zamek w Krupem.
W mgliste wieczory po murach krąży postać w kontuszu
Aż trudno sobie wyobrazić, że porośnięte roślinnością zamkowe ruiny były kiedyś potężnym założeniem architektonicznym. Składało się z zamku właściwego i przedzamcza z budynkami gospodarczymi, otoczonego wspólnym murem z czterema bastejami, na których stały armaty oraz fosą i mokradłami.
Zamek w XV w. wzniósł Jerzy Krupski, z jego historią związana jest postać słynnego warchoła Samuela Zborowskiego, który miał schronić się tu po zabiciu Andrzeja Wapowskiego, kasztelana przemyskiego. Tu także Zborowski miał zamiar osadzić Jana Zamoyskiego, starostę krasnostawskiego.
– Wiemy, że pod koniec XVI w. właścicielem zamku był Paweł Orzechowski, potem kolejno Rejowie, Niemirycze, Buczacy i znowu Rejowie. Z zamkiem związana jest legenda o postaci w kontuszu, wyłaniającej się w mgliste wieczory z dna jeziora. Krąży po murach. Podobno to strażnik, pilnując wielkich skarbów, ukrytych gdzieś w zamku– opowiada Henryk Długosz, dyrektor Gimnazjum i Szkoły Podstawowej w Krupem.
Co będzie z zamkiem dziś – nie wiadomo. Obok tajemniczego grobiska mógłby być wielką atrakcją turystyczną gminy. Przed kilku lat prywatny właściciel kupił od gminy stojący obok zamku dwór Rejów, by urządzić tu zajazd, ale roboty stoją.
– Najwcześniej możemy się zabrać za zamek za 10 lat – mówi wójt Korczyński.
Zaczynali od zera
Janusz Spierzak, współwłaściciel firmy Spomasz Krasnystaw spółka z o.o., w Siennicy Nadolnej zatrudnia 18 osób. Kupili od gminy opuszczone obiekty i z powodzeniem produkują zbiorniki ze stali kwasoodpornej.
– Mamy nowoczesne technologie, niezłe maszyny, modernizujemy obiekty krok po kroku. Już dziś możemy tu produkować małe linie technologiczne.
Wraz z załogą wierzą w sukces. Docelowo planują zatrudniać 50 – 60 osób.
– Trzeba było mieć dużo wiary, gdy kupowaliśmy budynki z dziurawym dachem. Teraz jest nadzieja, że to nie pójdzie na zmarnowanie – dodaje Spierzak.
Grobisko czy pogańska świątynia
Zagadkowa budowla stoi w bliskości Krupego, pod wsią Krynica. Stoi na wysokiej górze, porośniętej lasem. Beata Panas z Urzędu Gminy podpowiada, by uważać na żmije, które według okolicznych mieszkańców dorastają tu do ogromnych rozmiarów.
Po chwili stajemy przed niezwykłą wieżą. Rozwarte drzwi, w środku pusta krypta z zarysem zagadkowego zejścia do podziemi. Niezwykłe ułożenie cegieł. I strzelista piramida, zwieńczona tajemniczym szczytem w kształcie kolejnej, małej piramidy.
– W tradycji to miejsce związane jest z arianami. W materiałach źródłowym podaje się, że być może leży tu któryś z właścicieli pobliskiego zamku. Orzechowski, a może któryś z Rejów – opowiada Beata Panas.
Ani śladu grobu. A może to nie grobowiec, a pomnik? A może nawet ślad pogańskiej świątyni?
Ale czas wracać do rzeczywistości.
Nadzieja w biopaliwach,
a ściślej – w rzepaku i firmie Zomar, która w Krupcu, na terenach jednego z największych elewatorów zbożowych w kraju, chce zbudować wytwórnię biopaliw.
– To jest przyszłość. Rzepak, uprawiany na polach, asymiluje dwutlenek węgla. Silniki samochodów, jeżdżących na biopaliwie, produkowanym z rzepaku będą wydzielać śladowe ilości dwutlenku węgla. Czy to nie prosta filozofia – pyta dr Tadeusz Zakrzewski, pełnomocnik zarządu ds. biopaliw w firmie Zomar i prezes Krajowej Izby Biopaliw.
Dziś Zomar chce zainwestować w biorafinerię 10 mln zł, docelowo od 40 do 60 mln. zł. Będą miejsca pracy w rafinerii, będą miejsca pracy dla rolników, u których Zomar zakontraktuje rzepak. Na dziś w powiecie krasnostawskim firma zakontraktowała 700 ha rzepaku u 650 rolników. W całym województwie lubelskim 5000 ha.
– Byłem w Austrii w Gratzu, tam cała komunikacja miejska jeździ na biopaliwach. Tak powinno być u nas – tłumaczy wójt Korczyński, dla którego inwestycja Zomaru to kolejny krok do przodu. Tak jak młyn w Małochwieju, wytwórnia betonów i stacja paliw w Zakrzewie, Spomasz...
Szkoła z kortem i łapacz marzeń
Zanim wpadniemy do Białki, sławnej na cały świat, jedziemy do Zespołu Szkół nr. 5 w Siennicy Nadolnej. Oczom nie wierzę: nowoczesna szkoła, sala gimnastyczna, specjalna sala do ćwiczeń rehabilitacyjnych i ... piękne korty tenisowe! Na wsi, w „Polsce B”!
– Mamy tu integracyjne oddziały, w których zdrowe dzieci uczą się z dziećmi niepełnosprawnymi. To trudna sztuka współdziałania i wspierania – tłumaczy dyrektor Czesław Harasim.
W budynkach szkoły mieści się Gminna Biblioteka Publiczna, świetlica Gminnego Centrum Kultury, w której Helena Łoś z dumą pokazuje mi prace dzieci. W tym łapacze snów.
– Wystarczy położyć się, mieć pod ręką łapacz i nałapać sobie szczęśliwych snów – mówi Helena Łoś.
Białka na szczęście
Odkąd Daniel Olbrychski na ogierze Cudny zagrał w filmie „Ogniem i mieczem” sława Białki poszła w Polskę. Tutejsza stadnina ogierów najtrudniejsze chwile ma już za sobą.
– Idziemy do przodu. Razem z gminą planujemy w Białce zalew, który ruszy w ruch agroturystykę. Szwajcarzy zainteresowani sa budową pensjonatu. Liczymy na dewizowych turystów, którzy zostawią tu spore dolary – opowiada prezes Jerzy Urbański.
– Z Białką agroturystyka na pewno się uda – dodaje wójt Korczyński.
Tajemnice grobiska
Wracamy pod ariański grób, o którym w 1869 Tygodnik Ilustrowany napisał, że kryje tajemnice, o jakich nie śniło się filozofom. O którym Paweł Wira z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie, Delegatura w Chełmie twierdzi, że mógł go zbudować Paweł Orzechowski. Czy możemy wiedzieć coś więcej?
Cuda się zdarzają. Przez internet docieram do praprawnuka starosty Orzechowskiego.
– To jeden z nielicznych w Polsce grobów piramidalnych, oraz szerzej ujmując, obiektów architektonicznych w kształcie piramidy. I na dodatek chyba pierwszy, najstarszy. Kaplica grobowa, zwana Grobiskiem została wybudowane na polecenie Brata Polskiego Pawła Orzechowskiego, podkomorzego chełmskiego i po jego śmierci 21 marca 1612 r. został tam pochowany – mówi Janusz Palczewski.
Paweł Wira dodaje, że trumna ze zwłokami Orzechowskiego może kryć się pod grobiskiem. W pamięci mieszkańców zachował się legenda o tajemniczej postaci szlachcica w kontuszu, który nocą do dziś błąka się stojącym niedaleko grobiska zamku w Krupem. Czy to Paweł Orzechowski...
Boże światełko z ariańskiego grobu
Eksperci twierdzą, że piramida skupia a może i akumuluje energię, którą czerpie z zewnątrz. Czyżby nią była grawitacja? A może piramida jest samoładującym się akumulatorem energii, podobnej lub identycznej z tą, która pochodzi z ludzkiego organizmu? Czy o tej niezwykłej energii wiedzieli polscy Arianie?
Niechciani w Polsce, nie mogąc leżeć na katolickich cmentarzach, budowali dla siebie grobiska w odosobnieniu. W grobach ariańskich pod Pińczowem, badanych przez Tadeusza Czackiego, każdy zmarły miał tabliczkę z napisem: „Scio cui redidi”, co tłumaczy się: „Wiem, w com wierzył”. Przy doczesnych szczątkach zmarłego znajdowała się butelka z opisem jego żywota...
„Polscy Arianie z dumą nazywali się Braćmi Polskimi. Bez litości wygnano z ich kraju, jak najgorszych przestępców i zbrodniarzy? Kochali Pismo Święte i jak tylko potrafili, żyli według niego. Duchowe życie, które w nich zapłonęło odtąd zaczęło szukać ujścia dla siebie i w rezultacie musiało płynąć pod prąd wydarzeń ogólnych. Przyszło im za to srogo zapłacić. Byli w owym czasie w Polsce, Bożym Światłem” – pisze Leszek Sołyga, badacz ich dziejów.
Jedno jest pewne: tajemnicze grobisko we wsi Krynica, niedaleko miejscowości Krupe pod Krasnystawem wciąż czeka na odkrycie swojej historii i tajemnicy. Ale gdy stanąć w pobliżu, czuć przypływ niezwykłej energii. A może Bożego światła...

Pozostałe informacje

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

O oszustwo 60 osób i instytucji – na łączną kwotę blisko 3,6 mln zł – oskarżyła Prokuratura Regionalna w Lublinie 56-letniego adwokata z Oławy, Michała K.. Wśród pokrzywdzonych znalazły się m.in. instytucje kościelne. Mężczyzna przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż
16 października 2025, 10:30
galeria

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż

Amelia Grabarczuk, Dawid Prusiński, Magdalena Krawczuk, Magdalena Muszyńska, Weronika Bednarz, Wiktor Maziarczyk i Zofia Ziemińska - to młodzi ludzie, których zdjęcia złożą się na wystawę "Tempus Fugit". Jej wernisaż odbędzie się w czwartek, 16 października w II LO im. Marii Konopnickiej w Zamościu.

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Dzisiaj rano w gminie Wąwolnica w powiecie puławskim zderzyły się dwa samochody. Zawinił kierowca opla, który wyjechał z podporządkowanej i uderzył w jadącego prawidłowo hyundaia.

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty
Kraśnik

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty

Kraśniccy strażacy pokazali, że dla nich liczy się każde życie. Także to należące do czworonogów.

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

W miniony weekend, na drogach powiatu chełmskiego, w odstępie zaledwie kilkunastu godzin doszło do dwóch niemal identycznych dachowań samochodów osobowych. W obu przypadkach kierowcy trafili do szpitala.

pałac Potockich
Radzyń Podlaski

Wcześniej pałac, teraz park. Miliony na rewitalizację zielonego zakątka Radzynia Podlaskiego

Wcześniej pałac Potockich, teraz park. Miasto dostało unijną dotację na rewitalizację zielonego terenu. Na razie będzie to pierwszy etap.

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

II wojna światowa przyniosła ze sobą nie tylko strach, śmierć i zniszczenie. Mogło być coś gorszego? Mogło. Płacz dzieci. Był, wciąż jest, o wiele trudniejszy do zniesienia. Maleńkie ręce kurczowo trzymające się matczynych spódnic, oczy starszych próbujące zrozumieć, to czego nie mógł pojąć rozum... Wtedy dla tysięcy istnień zatrzymał się czas. Zostali wypędzeni z ciepłego domu, pachnącego matczyną miłością i chlebem. Niemieccy żołnierze nie pozwalali na zbyt wiele. Kołdra, garnek… ostatnie spojrzenia na domy, ukochanych Burków i Reksów… Wieziono ich do obozu w Zamościu, „za druty”, tam w nieludzkich warunkach trwali. Część razem, część rozdzielona. Nie każdy miał siłę na jakieś dalej, niektórym zabrakło szczęścia i tam w nieludzkich warunkach kończyli ludzką wędrówkę… Tych, którzy przeżyli pędzono do wagonów bydlęcych. W ciemności i chłodzie rozpoczynał się kolejny etap, znów dla wielu droga bez powrotu. Cel był jednak jasno określony. Czekały na nich obozy koncentracyjne lub roboty przymusowe. Dzieci – te, które „nadawały się do germanizacji” – zostały wyrwane z rąk matek i wywiezione do Niemiec. Reszta jechała w nieznane…

Trener Motoru Mateusz Stolarski

Mateusz Stolarski przed meczem z GKS Katowice: Motor ma być znowu Motorem

Już w piątek o godz. 18 piłkarze Motoru rozegrają bardzo ważny mecz z GKS Katowice. W Lublinie spotkają się drużyny, które świetnie radziły sobie w poprzednim sezonie, ale w tym mają sporo problemów i zajmują miejsca w dolnych rejonach tabeli.

Jak wybrać zakład pogrzebowy? Praktyczny przewodnik w trudnym momencie!

Jak wybrać zakład pogrzebowy? Praktyczny przewodnik w trudnym momencie!

Śmierć bliskiej osoby wiąże się z silnymi emocjami, ale także z koniecznością szybkiego załatwienia wielu formalności. Od uzyskania aktu zgonu po organizację ceremonii pogrzebowej. W takich chwilach wybór odpowiedniego zakładu pogrzebowego ma ogromne znaczenie. To od jego profesjonalizmu, podejścia i zakresu usług zależy, czy uroczystość przebiegnie sprawnie i z należytą powagą. W artykule omawiamy, na co zwrócić uwagę, by podjąć przemyślaną decyzję.

Czy noże OTF są legalne w Polsce? Fakty, prawo i najczęstsze nieporozumienia!

Czy noże OTF są legalne w Polsce? Fakty, prawo i najczęstsze nieporozumienia!

Automatyczne noże sprężynowe OTF (Out The Front) zyskały w ostatnich latach popularność wśród polskich entuzjastów sprzętu taktycznego. Wokół ich legalności narosło jednak wiele mitów i nieporozumień, które często prowadzą do błędnych wniosków. Rzeczywistość prawna okazuje się bardziej złożona niż sugerują internetowe dyskusje.

Okropna śmierć mieszkańca Puław. Kierowcę ciężarówki zagryzły psy

Okropna śmierć mieszkańca Puław. Kierowcę ciężarówki zagryzły psy

Mieszkańcy Puław są wstrząśnięci tym, co w niedzielę zdarzyło się w lesie koło Zielonej Góry. 46-letni Marcin na przerwie w trasie poszedł na grzyby. Zaatakowały go agresywne psy. Dzisiaj, mimo starań lekarzy, w tym przeprowadzonych operacji, mężczyzna zmarł.

Alkohol, gniew i młotek — brutalny rozbój na osiedlu w Chełmie
na sygnale

Alkohol, gniew i młotek — brutalny rozbój na osiedlu w Chełmie

Z pozornie niewinnego weekendowego spotkania przy alkoholu wynikła kłótnia i dramat. Dwaj mężczyźni i kobieta zaatakowali swojego znajomego, bijąc go młotkiem i nożem technicznym. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawcy – do aresztu. Grozi im nawet 20 lat więzienia.

W czasie, gdy w Zamojskiej Akademii Kultury trwało podsumowanie sezonu turystycznego, miasto zwiedzały panie Grażyny, sąsiadki z Blachowni koło Częstochowy, które na wycieczkę przyjechały z grupą słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W ramach kilkudniowego pobytu zwiedziły już Lublin, Kazimierz a w planach miały jeszcze Puławy. Zamościem były zachwycone
galeria

Miasto idealne na city break. Tak Zamość widzą turyści

Z reguły wpadają na krótko, przeważnie w weekend. Są zadowoleni z oferty, choć czasem kręcą nosem np. na gastronomię czy stosunek jakości do ceny. Byłoby ich więcej, gdyby nie wojna w Ukrainie. Taki obraz turystów odwiedzających Zamość wyłania się z podsumowania tegorocznego sezonu.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze telewizji internetowej?

Na co zwrócić uwagę przy wyborze telewizji internetowej?

Telewizja internetowa zyskuje coraz większą popularność. Daje dostęp do setek kanałów i treści na żądanie, a do tego można z niej korzystać na różnych urządzeniach. Wybór odpowiedniej oferty nie jest jednak prosty, ponieważ operatorzy kuszą pakietami i wieloma funkcjami dodatkowymi. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, by telewizja internetowa była wygodna, stabilna i dopasowana do Twoich potrzeb.

Osiągnęli limit punktów karnych i stracili prawa jazdy

Osiągnęli limit punktów karnych i stracili prawa jazdy

Nadmierna prędkość nie popłaca. Przekonali się o tym dwaj kierowcy złapani przez włodawską policję. Kierowcy stracili prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej liczby punktów.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium