Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 maja 2007 r.
18:46
Edytuj ten wpis

Brzeg gdzieś jest. Tylko trzeba ciągle płynąć...

0 0 A A

Rafał cudem przeżył wypadek. Miał nie chodzić, a nawet nie siedzieć i nie widzieć - tak mówili lekarze.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ojciec rzucił dla niego wszystko: stał się jego pielęgniarką, rehabilitantem, przewodnikiem. I postawił syna na nogi.
31 maja 2002 roku, godzina 16.40 - tej chwili państwo Langowie z Milanowa pod Parczewem nie zapomną do końca życia. W ich 6-letniego syna wjechał pirat drogowy.
- Rafał bawił się z bratem ciotecznym u znajomych. Potem wracał do domu poboczem. I wjechał w niego ten człowiek. Już dwa miesiące wcześniej straszył Rafałka w parku motorynką. Udawał, że chce go przejechać - nawet po latach przeżywa te chwile Sławomir Langa, tata Rafała.
- Szłam po niego, nagle podbiegł do mnie chłopak z naszej wsi i zaczął krzyczeć o wypadku. Jak zobaczyłam go na tej trawie, nie płakałam. Byłam w szoku, chciałam go brać na ręce. Dopiero potem zrozumiałam, że trzeba jechać do szpitala. Chciałam jechać na bosaka, bo pogubiłam klapki - wspomina Ewa Langa, mama chłopca.

Szpital

Karetka wiezie Rafała do szpitala w Parczewie. Stąd helikopter transportuje go do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Rafałek nie przetrzymałby transportu karetką. Twarz miał poobijaną tak, że trudno było go rozpoznać.
Odbite płuca, złamana noga, uszkodzenie nerwu wzrokowego, brak przytomności i najgorsze: uraz mózgu.
- Wierzyłem, że go uratują. Nie płakałem. Ja mam coś takiego w sobie, że nie rozpamiętuję, tylko myślę co zrobić, żeby wyjść z danej sytuacji - mówi Sławomir Langa.
Mama rafała nie mogła przestać płakać. - Poczytałam mu trochę przy łóżku i szłam się wypłakać na korytarz. Szlochałam pod drzwiami. Nie dało się nie płakać, jak się patrzyło na niego - mówi cicho.
- Niektórzy mówili, że syna to już tylko hospicjum czeka, że nawet jak przeżyje to z łóżka nie wstanie. Nie chciałem tego słuchać. Jak leżał nieprzytomny, puszczałem mu muzykę na synchronizację półkul mózgowych: to leczy mózg, działa na podświadomość - opowiada tata. - Nagrywałem na taśmę jak żona czyta bajki, żeby puszczać je dziecku z magnetofonu.

Bo tak trzeba

Pomogło.
Rafał odzyskał przytomność, ale leżał na intensywnej terapii do swoich urodzin; do 23 czerwca.
- Szansa na przeżycie była znikoma. Dzieci w lepszym stanie umierały na oddziale. Modliłem się i myślałem: co będzie później? Czułem się jak osoba która nie umie pływać, a którą wyrzucono na środek oceanu. Ale wiedziałem, że gdzieś jest ten brzeg i że trzeba płynąć, płynąć i płynąć... - mówi twardo pan Langa.
Rafał mówił wtedy tak: To głupia choroba, jakiś rak mnie zaatakował. - Miał świadomość, że jest z nim źle. Był bardzo rozwiniętym dzieckiem, wyprzedzał swoich rówieśników. Jako 6-latek umiał w pamięci dodawać trzycyfrowe liczby - chwali Rafała ojciec.
- Mąż z nim był dzień i noc, nie odchodził od jego łóżka. Spisał się jako matka. Ze świecą szukać takiego człowieka - nie kryje dumy Ewa.
Sławomir Langa był pierwszym ojcem, który spał przy dziecku na oddziale rehabilitacji. Czuł, że tak trzeba; że tam jest jego miejsce. Że może pomóc. Już wcześniej interesował się mózgiem, jego pracą, naczytał się książek. - I wtedy ta wiedza mi pomogła. W życiu coś jest po coś, prawda?

Praca

W sierpniu Rafała wypisują ze szpitala. Ciało bezwładne. Nie może sam siedzieć.
Do wózka musi być przymocowany, żeby nie spaść. - Tego dnia, jak wychodziliśmy, przywieźli dziecko z połamanymi rękami, nogami. Wtedy pomyślałem, dzięki Bogu, że to tylko tak. Ja już wiedziałem, co to znaczy uraz mózgu - kiwa głową pan Langa.
Rafał wraca do domu. Ojciec, nauczyciel wychowania fizycznego w liceum w Milanowie bierze zwolnienie. Każdą chwilę spędza przy dziecku.
- Rafałowi trzeszczały kości przy każdym ruchu, było bardzo źle - tłumaczy ojciec. - Każdego dnia odginałem mu paluszek po paluszku. Bo prawda jest taka, że to co mogą zrobić lekarze to 20 procent, reszta to praca rodziny. Mozolna praca.
Kiedy jedzie z synem w październiku do DSK, jest o niebo lepiej. - Rafał jeździł jeszcze wtedy na wózku, ale jak go zobaczył dr Witold Lesiuk to nie mógł uwierzyć, że to to samo dziecko. Mówił, że jak jest taki postęp, to syn na pewno wyjdzie z tego. Dodał nam otuchy.

Efekty

Langa nie wraca do pracy. Walczy o zdrowie syna. Całe życie rodziny podporządkowane jest jemu. W końcu Rafał robi pierwszy krok. - Czy mogłem postąpić inaczej? On mi się wyśnił jak żona była w 6 tygodniu ciąży. We śnie nazwałem go Rafałem. Potem jak ktoś się pytał, czy będę miał syna czy córkę, zawsze mówiłem, że Rafałka.
Sławomir Langa kończy kursy gimnastyki wzroku podstawowy i zaawansowany, masażu leczniczego i szybkiego czytania.
Z synem jedzie na kurs "Mądre dziecko” - tu Rafał uczy się szybciej przyswajać wiedzę i usprawniać pamięć.
- Rafał miał zanik nerwu wzrokowego, nie reagował jednym okiem na światło. Ale gimnastykowałem mu wzrok różnymi metodami i teraz widzi, odróżnia kolory - Langa nie kryje radości.
Kolejne zabiegi to ozonoterapia i masaże, które niwelują przykurcze i rozluźniają mięśnie. To ważne, bo Rafał ma jedną nogę krótszą.
Sześć razy w tygodniu basen; 40 kilometrów od Międzyrzeca.

Chwytamy się wszystkiego

Jeszcze mało.
Sławomir Langa zrobił w domu siłownię.
- Tata ze mną ćwiczy - chwali się Rafał.
- Im więcej teraz pracy włożymy, tym później będą lepsze efekty - dodaje tata.
Nie jest lekko, bo rehabilitacja dużo kosztuje. A oprócz 11-letniego Rafała, państwo Langowie mają troje małych dzieci: Adasia, Marzenkę i maleńką Oliwkę. - Teraz jestem na urlopie wychowawczym. Ja bym chciał pracować, ale kto by wtedy wykonywał moją pracę przy dziecku? - zastanawia się pan Sławek.
Rafał był ostatnio na kilku lekcjach gry na pianinie, żeby uaktywnić prawą półkulę mózgu. - Chwytamy się wszystkich możliwości. Gospodyni księdza udziela mu lekcji nieodpłatnie - mówi Langa.

Rower

Na podwórku u Langów stoi rower; składak taki.
Rafał strasznie przeżywał, że sam nie potrafi na nim jeździć. Zawsze pomagał tata, albo mama.
Ale Niedziela Palmową to był wielki dzień.
- Prosił: mamusiu poprowadź mnie na rowerku. Powiedziałam: postaraj się sam, bo mnie bardzo plecy bolą. I... pojechał. A jak krzyczał "Hurra hura, jeżdżę na rowerze!” - cieszy się Ewa.
Rafał rozwija się coraz lepiej.
Pisze w normalnym zeszycie, wcześniej rodzice drukowali mu specjalne pogrubione linie. Lepiej czyta, chociaż jeszcze niedawno prawie wcale nie widział.
- Widzimy postęp, ale to jeszcze nie koniec, to dopiero początek drogi. Determinacja i miłość czynią cuda - kiwa głową tata. - Ale cudom też trzeba pomóc pracą.
- Mam najlepszego tatę na świecie - mówi Rafał. - Chociaż nie, Jezus miał lepszego.

Pozostałe informacje

Nowatorskie leczenie migotania przedsionków. Lubelscy lekarze pionierami w kraju
Foto/Wideo
galeria
film

Nowatorskie leczenie migotania przedsionków. Lubelscy lekarze pionierami w kraju

Kardiolodzy ze szpitala przy ul. Jaczewskiego przeprowadzili małoinwazyjną ablację techniką PFA. To pierwsze takie zabiegi w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

MKS FunFloor Lublin uciekł spod topora podczas meczu z Piotrcovią [zdjęcia]
galeria

MKS FunFloor Lublin uciekł spod topora podczas meczu z Piotrcovią [zdjęcia]

MKS FunFloor Lublin pokonał MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 30:27 po bardzo zaciętym spotkaniu.

Bulla papieska z XVIII wieku i prawosławna ikona znalezione na Lubelszczyźnie
galeria

Bulla papieska z XVIII wieku i prawosławna ikona znalezione na Lubelszczyźnie

Wojewódzki konserwator zabytków pochwalił się kolejnymi cennymi znaleziskami z terenów naszego województwa . Jedno z nich należało do papieża, a drugie reprezentuje prawosławnych staroobrzędowców.

1,5 promila i parkowanie na przejściu. Wszystko w drodze na komendę

1,5 promila i parkowanie na przejściu. Wszystko w drodze na komendę

Pod komendę policji w Krasnymstawie przyjechał 49-latek, na którego był nałożony dozór policyjny. Zaparkował na wprost komendy. Na przejściu dla pieszych. Nie był trzeźwy.

Skrzydłowy Motoru wraca do gry

Skrzydłowy Motoru wraca do gry

Jacques Ndiaye będzie mógł pojawić się już na boisku podczas czwartkowego meczu Motoru Lublin z Chrobrym Głogów (godz. 18, na Arenie Lublin). Skrzydłowy z Senegalu, z powodu kontuzji pauzował od ponad miesiąca.

Agresja wśród młodzieży. Jak reagować i jak przeciwdziałać?

Agresja wśród młodzieży. Jak reagować i jak przeciwdziałać?

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. Spotkanie w piątek, 26 kwietnia, o godzinie 9 w siedzibie Urzędu Miasta Lublin przy ul. Spokojnej 2.

CSK zaprasza na spektakl „Z kapelusza”
28 kwietnia 2024, 18:00

CSK zaprasza na spektakl „Z kapelusza”

W najbliższą niedzielę na scenie Sali Operowej w lubelskim CSK z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca odbędzie się przedstawienie „Z kapelusza”.

Gabinety historii naturalnej Lublina. Nowa wystawa w Muzeum Józefa Czechowicza
25 kwietnia 2024, 18:00

Gabinety historii naturalnej Lublina. Nowa wystawa w Muzeum Józefa Czechowicza

Gabinety historii naturalnej Lublina to tytuł wystawy nawiązuje do ducha oświeceniowych gabinetów historii naturalnej i osobliwości przyrody. Otwarcie wystawy odbędzie się 25 kwietnia o godzinie 18 w lubelskim Muzeum Józefa Czechowicza.

Jak zdrowo się starzeć? O tym już w piątek na międzynarodowej konferencji
Patronat Dziennika Wschodniego
26 kwietnia 2024, 9:00

Jak zdrowo się starzeć? O tym już w piątek na międzynarodowej konferencji

Profilaktyka, choroby metaboliczne, rehabilitacja i zdrowe żywienie - takie tematy poruszą specjaliści podczas międzynarodowej konferencji „Healthy Aging”.

Od jutra zmiany w organizacji ruchu na Wallenroda

Od jutra zmiany w organizacji ruchu na Wallenroda

Od czwartku, 25 kwietnia, część ulicy Wallenroda zostanie zamknięta. Wszystko przez rozpoczęcie kolejnego etapu prac remontowych.

Aż 11 niewybuchów w Białej Podlaskiej. Saperzy jeszcze tu wrócą
pilne

Aż 11 niewybuchów w Białej Podlaskiej. Saperzy jeszcze tu wrócą

Przy ulicy Sidorskiej w Białej Podlaskiej znaleziono aż 11 niewybuchów. Saperzy zakończyli dziś pracę o godz. 16.30. Ale powrócą tu w piątek. Wówczas ponownie mieszkańcy będą ewakuowani.

Noc Kultury 2024: Neurony Miasta ożywią Lublin
galeria

Noc Kultury 2024: Neurony Miasta ożywią Lublin

Tegoroczna, 18. już edycja festiwalu Nocy Kultury odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę 1 i 2 czerwca. Poznaliśmy program tej imprezy. Będą się na niego składały projekty zgłoszone w otwartym naborze oraz wydarzenia specjalne Warsztatów Kultury.

Marta Wcisło jedynką z Lubelskiego do Europarlamentu. Dwójka dla Krzysztofa Grabczuka

Marta Wcisło jedynką z Lubelskiego do Europarlamentu. Dwójka dla Krzysztofa Grabczuka

Platforma Obywatelska przedstawiła swoich kandydatów do europarlamentu. Wśród nich jest Borys Budka, Dariusz Joński oraz lubelska posłanka, Marta Wcisło.

Bakterie coli w popularnym tatarze

Bakterie coli w popularnym tatarze

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące obecności bakterii Escherichia coli w partii tatara wołowego łukowskiej firmy

Kawa. Fakty i mity
WIDEO
film

Kawa. Fakty i mity

Wokół kawy narosło wiele mitów. Z pomocą dietetyka Macieja Pokarowskiego postanowiliśmy sprawdzić co z nich jest prawdą, a co nie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium