Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 marca 2005 r.
18:08
Edytuj ten wpis

Chora z miłości

Elżbieta Dmoch, wokalistka zespołu "2 plus 1”, której uroda rzucała fanów na kolana, teraz nieszczęśliwa snuje się nocami
po polach. Czy to możliwe?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ponad 30 lat temu dwóch młodych ludzi poszło na studniówkę do warszawskiej szkoły. Jeden miał na imię Janusz, drugi Cezary. A razem nazywali się "Warszawskie Kuranty” i grywali właśnie na studniówkach. Ale tym razem było inaczej. Bo do tej szkoły chodziła Ela. To był początek wielkiej miłości i wielkiej kariery. A wyszło na to, że 2 plus 1 równa się dramat
Mała wieś pod Tarczynem, 32 kilometry na południe od Warszawy. W tej małej wsi stoi stara chałupa. Zamiast podłogi klepisko, a jedyna oznaka cywilizacji to studnia. Nie ma prądu, nie ma telewizji. Ale to właśnie tu przyjechała ekipa programu "Uwaga” z TVN. Kręcili materiał pt. "Kulisy sławy”.
- Zaczęłam zbierać materiały o zespole "2 plus 1” - opowiada Barbara Pajchert z "Uwagi” - I okazało się, że nikt, nawet dawni przyjaciele nie znają obecnego miejsca zamieszkania wokalistki zespołu, Elżbiety Dmoch. Mówili, że od lat nie mają z nią kontaktu, że odsunęła się od świata i żyje ze skromnej emerytury. Postanowiłam ją odnaleźć.
Udało się. Telewizyjna ekipa dotarła do małej wsi pod Tarczynem.
A reportaż, jaki wyemitowano pod koniec lutego, wzbudził niesamowite emocje.
Kobieta, która kiedyś rozdawała codziennie tysiące autografów, mieszka w walącej się chałupie.
Kobieta, która do dziś jest znana w całych Niemczech, żyje ze śmiesznie małej emerytury.
Kobieta, której uroda rzucała fanów na kolana, teraz rozczochrana snuje się nocami po polach.
Wszyscy o niej zapomnieli.
Ona nikogo nie chce znać.
Samolot na gwiazdę zaczeka
Cezary Szlęzak od paru dni nie rozmawia z gazetami, bo jest wściekły. Dla nas zrobił wyjątek. - Owszem, oglądałem ten reportaż. W końcu sam w nim uczestniczyłem - mówi nam człowiek, który ponad 30 lat temu występował na studniówce w pewnej warszawskiej szkole. - Poczułem się, jakby mi ktoś w mordę dał. Jak to jej nikt nie pomaga?! Że nikt nie wie, gdzie ona mieszka? I nie widzieliśmy jej od paru lat?!
Cezary Szlęzak nawet nie stara się ukryć zdenerwowania. Dla niego cała ta historia wygląda zupełnie inaczej. I zupełnie inaczej się kończy.
- Tej studniówki nigdy nie zapomnę. Przyszła młoda dziewczyna, chciała śpiewać. Janusz Kruk, z którym wtedy grałem, był nią zachwycony. Poderwał ją i tak to się zaczęło.
Zespół zmienił nazwę na "2 plus 1”. I stała się rzecz niezwykła. Wielkie przeboje, wielkie koncerty i wielka sława.
- Sami ledwo to wytrzymywaliśmy, a ona robiła dwa razy więcej - wspomina dawne dzieje Szlęzak. - W Niemczech mieliśmy własne półki w sklepach muzycznych. W Japonii byliśmy na listach przebojów. Zagraniczni menedżerowie dobijali się bez przerwy. Jak jej zrobili sesję zdjęciową, to na sześćset fotografii.
Takich historii Szlęzak pamięta mnóstwo.
O samolocie, który czekał 40 minut, bo wokalistka chciała sobie buty kupić. O tym, że w 1980 mieli już zaplanowaną trasę koncertową w... Iraku. Już mieli jechać, tyle że Saddam napadł na Iran. O koncertach, jakie wspólnie dawali w 1998 roku. Dużych koncertach, na które waliły tłumy. - Powiem tak: Elę wszyscy pamiętają i wciąż kochają. To jest po prostu wielka gwiazda.
Powinno być jak w raju
Ale u szczytu kariery coś pękło. Małżeństwo Eli i Janusza w pewnym momencie się rozsypało. Potem był rozwód.
- Teraz widzę, że były jakieś sygnały tego, co się później wydarzyło. Z jednej strony musiała dźwigać ciężar sławy. A z drugiej strony dawał o sobie znać jej charakter - mówi Szlęzak.
Przekora, krnąbrność i upór.
Chęć życia po swojemu.
Elżbietę Dmoch w końcu wykluczono z warszawskiej spółdzielni. Przyjaciele pomogli jej sprzedać mieszkanie i kupić nowe.
Przyjaciele pomogli też załatwić tantiemy za artystyczne wykonania. - Ale co z tego, jak mi potem jej matka opowiadała, że Ela darła przekazy? - mówi Cezary Szlęzak. - A jak robotników wysłałem, żeby jej ten domek na wsi wyremontowali, to ona ich wyrzuciła.
Zresztą, nie tylko robotników wyrzuciła.
- Sąsiedzi próbowali pomagać Elżbiecie. Jednak piosenkarka odrzuciła wszelkie formy pomocy. Po kilku próbach zostawili ją w spokoju, uznając, że ma prawo żyć tak jak chce - mówi nam Barbara Pajchert. - Przyjaciele namawiali ją do powrotu na scenę. Ale Elżbieta znów wycofała się w "swój świat”.
Po reportażu odezwali się fani z całego świata. Chcą pomóc. - Zareagowali też lekarze oraz pracownicy pomocy społecznej, obiecując, że zrobią wszystko, aby los Elżbiety Dmoch uległ poprawie - dodaje Pajchert.
- Wielu ludzi chciało jej pomóc. Ona wszystko odrzucała. Miała swój świat - mówi Szlęzak. - Teraz rzeczywiście wygląda jak zaniedbana bidula. Nie chce pomocy, nie chce leków.
Dlaczego tak się dzieje?
Szlęzak chwilę się zastanawia. - Prawda, jakie życie jest dziwne? Powinno być jak w raju a jest... Wie pan co? Ona jest obrażona na zawód. Strasznie zmęczona, zniszczona. I ta historia z Januszem, ich rozwód... to było dla niej ciężkie.
Ciężkie tym bardziej, że Janusz Kruk zmarł.
Ona wróci
- Ale ja tego nie mogę przyjąć do wiadomości. Że ona tak marnuje swój talent. Ja myślę, że ona z nas po prostu kpi. Żyje, jak chce i nie obchodzi ją, co myślą inni. To nie choroba, to nie problemy. Ona jeszcze wróci do śpiewania - dodaje Szlęzak.
Tymczasem ekipa "Uwagi” kończy drugi reportaż o Eli Dmoch. O tym, co się stało po programie. O tym, co będzie dalej. Bo gwiazdy "2 plus 1” nie ma już w małej wsi pod Tarczynem. - Na razie nie mogę za dużo o tym mówić. Wszystko pokażemy w Niedzielę Wielkanocną w naszym programie.
Program obejrzy pewnie też Szlęzak, choć na telewizję się obraził. - Powiedzieli, że przyjaciele o niej nie pamiętają, a Ela była u mnie ze dwa miesiące temu. Jakoś strasznie rano przyszła, jeszcze w piżamie byłem. Chciała telefon do jakiegoś muzyka - mówi Szlązak. - Wcześniej zamówiła u mnie partyturę na koncert. Umówiliśmy się na mieście. Oczywiście się spóźniła... Ale wierzę, że ona wróci. Musi wrócić.
Program obejrzy też Jan Szewczyk, menedżer zespołu. - Aż się boję, co pokażą... - mówi. - Zresztą, nieważne. Wolę mówić o tym, że "2 plus 1” dalej gra, choć w nowym składzie. I że chętnie przyjechalibyśmy na koncerty do Lublina.
Szewczyk należy do grupy przyjaciół, którzy starali się pomóc Eli. To on załatwił w latach 90. kontrakt na koncerty w Berlinie. Ela nie chciała. Ale przynajmniej zgodziła się wystąpić w niemieckim filmie dokumentalnym.
W 1999 była jeszcze jedna próba. Zespół pojawił się w telewizyjnej "Szansie na sukces”. Elżbieta Dmoch zgodziła się na występ.
Potem już na nic się nie zgodziła.
- A próbowaliśmy - mówi Szewczyk. - Ale nie można pomóc komuś, kto tej pomocy nie chce.

Pozostałe informacje

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Chełmie rozpoczną się o godzinie 9:00 mszą świętą w Bazylice pw. Narodzenia NMP
Chełm

Hymn, defilada, bieg i koncert – Chełm w biało-czerwonych barwach

Msza w bazylice, uroczystości na Placu Łuczkowskiego, bieg uliczny i wieczorny koncert – tak Chełm uczci Narodowe Święto Niepodległości. 11 listopada miasto po raz kolejny pokaże, że pamięć o wolności to coś więcej niż tradycja.

Az-Bud Komarówka Podlaska zainkasował w weekend komplet punktów

Pogrom w Komarówce Podlaskiej, ważna wygrana Unii Żabików. Grała bialska klasa okręgowa

Unia Żabików wygrała mecz za „dziewięć” punktów. Victoria Parczew rozbiła ŁKS Łazy. Rezerwy Podlasia Biała Podlaska rozgromiły Kujawiaka Stanin 9:1, a Az-Bud Komarówka Podlaska, Red Sielczyk 8:2

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium